Przegląd dnia - Piątek bez cieszynki, podpalacz z Ursynowa i pogoda w Polsce
-
12 czerwca 2019
Codziennie na świecie dzieje się wiele rzeczy i trudno czytać wszystkie artykuły, kiedy czasu jest mało. Postanowiliśmy więc dla wygody wszystkich czytelników zamknąć wszystko w specjalnym przeglądzie dnia z Pinbook.pl. Dzięki temu to, co dzieje się w Polsce i na świecie będzie zawsze w jednym miejscu i wybieramy tylko te wiadomości, które mogą być przydatne i ważne. Zapraszamy więc do dzisiejszego przeglądu dnia, który obejmuje brak cieszynki u Piątka w poniedziałkowym meczu Polska – Izrael, poinformujemy o nowych faktach w sprawie podpalacza z Ursynowa, a także przekażemy alarmy pogodowe. A to nie wszystko!
Skąd brak charakterystycznej cieszynki u Piątka? Izrael żywiołowo reaguje.
Wszyscy wiemy jak wygląda cieszynka u Piątka. „El pistolero” słynie z tego, że po strzeleniu gola wykonuje swój sławny gest strzelania z pistoletów. Układa pistolet z palców i imituje strzelanie. Nie zrobił tego jednak po strzeleniu gola w meczu z Izraelem, w którym w 35 minucie zdobył bramkę, rozpoczynając tym samym passę, która pozwoliła zakończyć mecz na wyniku 4:0. Zapytany dlaczego zabrakło tego gestu Piątek odpowiedział, że to z szacunku do Izraela, bo przecież każdy wie „jaka jest w Izraelu polityka”. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni zarówno postawą Piątka, jak i niektórych kibiców, którzy podczas hymnu Izraelu głośno klaskali, aby zagłuszyć nieprzyjemne okrzyki i gwizdy.
Podpalacz z Ursynowa – przeszkadzali mu sąsiedzi?
O Ursynowie ostatnio było głośno – głównie ze względu na podpalenia, jakie miały miejsce. Wszystkie odbywały się w obrębie jednej ulicy – Końskiego Jaru. W ciągu pięciu tygodni paliło się kilka miejsc (były łącznie cztery podpalenia) – najpierw pod numerem 2, gdzie zapalono dziecięcy wózek. Później miało to miejsce na Końskiego Jaru 4, gdzie na jednej klatce podpalono dywan i stół, a na drugiej – wózek i rowerek dziecięcy. Tym razem, koło godziny 1:30, w poniedziałek 10.06, ktoś podpalił meble na 2 piętrze sześciopiętrowego bloku. Kłęby dymu, bardzo mocne zadymienie i ogień niemalże wszędzie. Tragedii uniknięto dzięki odpowiedniemu zachowaniu mieszkańców bloku – jedna kobieta krzyczała „pożar, pożar” by wszystkich obudzić, a inny mężczyzna nawoływał do uszczelniania drzwi mokrymi ręcznikami, by uniknąć zadymienia. Całe szczęście udało się wszystko szybko opanować i nikomu nic się nie stało, ale było naprawdę groźnie, gdyż ludzie nie mogli wydostać się z mieszkania. Policja ustalała, czy do zapłonu doszło samoczynnie, czy jednak było to podpalenie. Ostatecznie udało się aresztować 18-latka, który… Mieszkał po sąsiedzku. Co prawda nie postawiono mu jeszcze zarzutów, ale znajduje się on „na dołku”, gdzie czeka na oskarżenie z art. 163 KK, czyli „sprowadzenie katastrofy”. Grozi mu za to od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli uda się go powiązać z poprzednimi podpaleniami – mamy nadzieję, że czeka go najwyższa możliwa kara.
Nie będzie pomnika księdza w Licheniu?
Jakiś czas temu po burzy „Tylko nie mów nikomu” sławny pomnik z Lichenia, na którym ksiądz Eugeniusz M. wręcza Janowi Pawłowi II makietę świątyni, został zasłonięty białą płachtą. Według filmu ksiądz M. dopuszczał się molestowania seksualnego na jednym z ministrantów, który oddał swoje pieniądze ze skarbonki na budowę świątyni. Eugeniusz M. podziękował mu listownie i zaprosił do siebie na parafię, gdzie molestował ministranta. Początkowo losy pomnika nie były znane i była to sprawa co najmniej skomplikowana – technicznie było to utrudnione, dodatkowo chodziło o prawa autorskie. Ostatecznie w środę zdjęto pomnik i rozpoczęto jego modyfikację. Najprawdopodobniej figurka M. zniknie.
Walczył, walczył i przegrał. Zatrzymano Mameda Ch.
Sportowiec został zatrzymany na Warmii i Mazurach. W zarzutach – uczestnictwo w handlu kradzionymi, luksusowymi samochodami, które sprowadzano z Czech. A wśród nich – Porsche Panamera, BMW M6 czy BMW serii 7. Już od dłuższego czasu przyglądano się Mamedowi, ale nie było jasnych dowodów na jego uczestnictwo w działalności zorganizowanej. Poza tym – przecież to jeden z czołowych zawodników MMA, którego kocha i szanuje wiele ludzi. Co będzie dalej? Zapewne dowiemy się na dniach. Być może są to fałszywe oskarżenia. Ostatnio jednak częściej słychać o sportowcach, którzy dopuścili się jakiegoś nielegalnego występku – wystarczy przypomnieć sobie sytuację z Jarosławem Bieniukiem.
IMGW ostrzega – najpierw upały, później burze i grad
W wielu miastach będą naprawdę rekordowe temperatury. W Łodzi i Poznaniu dojdą aż do 35 stopni, w Warszawie – 34 stopnie. W pozostałych miejscach będzie wahała się ona od 31 do 33 stopni. Niebawem dotrze do nas „arktyczne powietrze”, które spowoduje, że zejdzie do 27 stopni. Ale zanim to nastąpi – potężne burze, w których wiatr będzie osiągał nawet 100 km/h, a także opady gradu, którego średnica będzie mogła mieć nawet do 10 centymetrów. Proponujemy codziennie przyglądać się temu, jak zachowuje się pogoda, aby wiedzieć jak się zabezpieczyć przed zjawiskami pogodowymi. Jedno jest pewne - w Warszawie jest cieplej, niż w Madrycie.
JEŚLI KTOŚ NIE MUSI WYCHODZIĆ – ZALECA SIĘ ZOSTAĆ W DOMU.
A co dzieje się z ludzkim ciałem podczas takiego gorąca? I jak zachować się, kiedy widzimy dziecko lub psa zamkniętego w samochodzie? Już niebawem na Pinbook.pl!