Wychodzi kolejna część Matrixa. Ciekawostki z Matrix. Co wiemy o nowej części?

Nikt nie dawał mu szansy na to, że stanie się filmem kultowym. Ba, nawet na to, że ktoś zdecyduje się zapłacić za bilet do kina, aby go obejrzeć. Pomysł Wachowskich (dziś sióstr, jeszcze wtedy braci), był tak niedorzeczny, że cudem udało się dostać od wytwórni Warner Bros. zielone światło na stworzenie takiego filmu. Mowa oczywiście o „Matrix”, który całkowicie rzucił nowe światło na przemysł filmowy i to na wielu różnych poziomach, aż dzisiaj ciężko jest nie uwzględniać go w rankingach na jedne z najbardziej znaczących produkcji.
Ale jego początki absolutnie nie były łatwe. Wiele filmów zostało docenionych dopiero po latach m.in. „Łowca androidów”, który dzisiaj nazywany arcydziełem kina kiedyś poniósł bardzo bolesną porażkę. Rozmach, nowatorskie rozwiązania, scenariusz abstrakcyjny udał się jednak Wachowskim, chociaż swoje po drodze również się nacierpieli.

Szaleństwa twórców nie podzielali również aktorzy – wiele gwiazd odrzuciło propozycję zagrania w filmie, bo nie rozumiało koncepcji scenariusza. Nie można im się wcale dziwić. Jak widać – Wachowskie nie stawiały w pierwszej kolejności na Keanu Reeves’a, Carrie-Anne Moss i Laurence Fishburne’a. Ale zdecydowanie im się to opłaciło i był to zwrotny punkt w ich karierach. Teraz nie ma osoby, która nie kojarzyłaby genialnego Reeves’a.

Sprawdź także: powstanie musical o księżnej Dianie


Wachowscy mieli również niesamowite sposoby na to, żeby przygotować aktorów do roli. Po morderczych próbach z mistrzem kung-fu wszyscy byli połamani – niektórzy dosłownie. Keanu Reeves zanim dostał do przeczytania scenariusz musiał najpierw zapoznać się z trzema lekturami, których treść była kluczowa dla fabuły. I Wachowscy zrobili mu z tego kartkówkę!

Można powiedzieć, że dzięki „Matriksowi” kino powstawało zupełnie na nowo – nowatorskie rozwiązania, sceny opierały się w wielu procentach na pracy komputerów. A budżet wynosił 63 miliony dolarów. Wyobrażacie to sobie? I wiecie co? Film zarobił na całym świecie 463 miliony dolarów. Jednak warto czasami podejmować ryzyko. A wiecie dlaczego o tym piszemy? Bo po 16 latach pojawi się kolejna część „Matrixa”, czyli czwarta. Wiemy na razie tyle, że Reeves i Moss planują zagrać w kontynuacji. O reszcie będziemy informować na bieżąco.

Sprawdź także: "Euforia" - czy powstanie kolejny sezon kontrowersyjnego serialu?