Płacz w sądzie, skrucha i żal
Dżihadystki usłyszały wyrok za próbę zamachu pod Notre Dame
-
16 października 2019
Sprawa jest dość stara i zapewne niewiele osób pamięta co dokładnie się wtedy wydarzyło. Mowa o ataku dżihadystek w Paryżu – kobiety miały w planach podpalić samochód pod katedrą Notre Dame. Najpierw oblały go olejem napędowym, później – wypełniły auto butlami z gazem i przestawiły go pod restaurację niedaleko katedry. Tylko ich nieudolność nie pozwoliła na zrealizowanie planu. Nie zadziałały próby podpalenia samochodu… zapalonymi papierosami.
Kobiety postanowiły się ukryć – w nocy z 3 na 4 listopada 2016 roku doszły do wniosku, że to cza się rozdzielić i ukryć. Na ich nieszczęście, szybko zostały namierzone. Gilligmann – wówczas 29-letnia – została aresztowana na południu Francji. Madani, wtedy dziewiętnastoletnia, została złapana w domu na przedmieściach Paryża. Wraz z nią znajdowały się dwie inne terrorystki. Ponieważ nie miały jak uciec i poczuły, że są bezradne, a także otoczone, rzuciły się na policjantów z nożami. Madani postrzelono w nogę zanim zrobiła cokolwiek funkcjonariuszom. Inna dżihadystka dźgnęła policjanta w ramię, zanim udało się ją unieszkodliwić.
Usłyszały wyrok
Chociaż, teoretycznie, nikogo nie skrzywdziły – i tak usłyszały wyrok. I to dość wysoki. Najwidoczniej we Francji mają dość napadów terrorystycznych, z którymi musieli się kilkakrotnie mierzyć. Sąd skazał 22-letnią Ines Madani i 32-letnią Ornellę Gilligmann na 30 i 25 lat więzienia. Dwie pomocnice dostały 20 lat więzienia, a kobieta która pomagała im się ukryć – 5 lat.
Gilligmann wyraziła skruchę – płakała i błagała o przebaczenie:
Przepraszam, przepraszam z całego serca wszystkich, którzy byli ofiarami terroryzmu
Jej współpracowniczka – Madani – również bardzo żałuje tego, co się wydarzyło i oprócz skruchy, postanowiła poetycko opowiedzieć o jej wielkiej przemianie duchowej:
Żałuję swoich działań. W tamtym czasie wszystkie moje plany dotyczyły śmierci. Dzisiaj moje plany dotyczą życia
Od tego się zaczęło
Wszystko zaczęło się od tejże nastolatki, która udawała mężczyznę i rekrutowała do ISIS kobiety. Miała swojego mentora, który dawał jej wskazówki co ma robić – Madani przebierała się więc za mężczyzn, podrywała kobiety przez Internet, uwodziła je i w ten sposób „rekrutowała”. 32-letnia Gilligmann do tego stopnia zakochała się w nieistniejącym dżihadyście, że postanowiła porzucić swoje dotychczasowe życie w całości. Zostawiła męża i troje swoich dzieci, aby móc być blisko wyimaginowanej miłości.
ZOBACZ TAKŻE
Nowsze artykuły
Dramat zwierząt w Niemczech. Ten film rozerwie twoje serce. Bestialski...Minister pośmiertnie odznaczony - Jarosław Kaczyński mówi o atakach
Elton John o Michaelu Jacksonie: "był naprawdę chory psychicznie"
O.S.T.R. nowym ekspertem w Canal + Sport
Strajk Kobiet na Wiejskiej z hasłem "Jesień Średniowiecza". Zbierają s...
Komentarze