Minister pośmiertnie odznaczony - Jarosław Kaczyński mówi o atakach

16 października odbył się uroczysty pogrzeb profesora Jana Szyszki. Poseł i były minister środowiska zmarł 9 października w wieku 75 lat. Dziś w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Warszawie odbyła się uroczysta msza pogrzebowa. Jan Szyszko spoczął na Cmentarzu Rzymskokatolickim w Starej Miłosnej. W uroczystościach udział brali między innymi prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, dyrektor Radia Maryja Tadeusz Rydzyk i była premier Beata Szydło. 

Materiały prasowe

Profesor Jan Szyszko został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą – odznaczenie odebrała podczas mszy świętej żona zmarłego posła. Podczas uroczystości głos zabierali między innymi Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński.

Politycy ciepło o zmarłym

Głos na pogrzebie Jana Szyszki zabrał prezydent Andrzej Duda, który z dużym szacunkiem wypowiedział się o charakterze i wiedzy zmarłego:

Pamiętam doskonale 2009 rok, gdy byłem ministrem w kancelarii pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znałem już wtedy pana prof. Szyszko, wtedy skontaktował się ze mną i zaoferował pomoc, tłumaczył kwestie związane z ochroną klimatu i wszelkie kwestie prawne. Zaprosił mnie do siebie do Tuczna, pojechałem tam z żoną i córką, przez lata byłem harcerzem, wiele czasu spędziłem w lesie, ale nikt nigdy nie opowiedział mi tyle o leśnictwie co prof. Szyszko przez te dwa dni. Nie szczędził on nikomu swoich niezwykłych umiejętności i niezwykłej wiedzy. Jeśli wycinał drzewo, to sadził dwa w lepszym miejscu. Z przymrużeniem oka patrzył na ludzi nawiedzonych, którzy go atakowali.

Ciepło o zmarłym wypowiedział się też prezes Prawa i Sprawiedliwości – Jarosław Kaczyński. Polityk zaznaczył, że nagła śmierć profesora Jana Szyszki mogła być spowodowana atakami na jego osobę:

Przyszło mi pożegnać człowieka, który odszedł przedwcześnie, z którym ja moje środowisko szło razem przez 30 lat. Pan prof. Szyszko był wybitnym uczonym. (...) był kimś o twardych poglądach. (...) Był twardy jak stal. Był twardy jeśli chodzi o sferę przekonań, sfera związana z wiara, bronił zasad wiary, tego wszystkiego, co związane z nauką kościoła. (...) skupiał wokół siebie, w swoim domu, lesie, bardzo wielu przedstawiciele środowisk naukowych. (...) Dobrze zasłużył się ojczyźnie

Prezes PiS dodał:

Był człowiekiem utalentowanym, odszedł przedwcześnie, można powiedzieć w walce, bo walczył o to, by wielka sprawa naprawy RP mogła być kontynuowana. Być może ciężar tej walki, ten fizyczny i ten związany z atakami były jedną z przyczyn tej tragicznej śmierci

Zmarłego pożegnały tłumy zebranych. Jan Szyszko był profesorem nauk leśnych i wykładowcą akademickim. Był posłem czterech kadencji i trzykrotnie piastował stanowisko Ministra Środowiska. Pośmiertnie odznaczony został za „wybitne osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności państwowej i publicznej”.