Na ekranie to były najbardziej dobrane pary w historii kina. Na planie - nienawidzili się

Kochali się i przyjaźnili na ekranie. Kiedy gasły kamery – nie potrafili ze sobą wytrzymać. Te pary aktorów sprawiały, że dany film oglądało się niezwykle przyjemnie. Jednocześnie potrafili się ze sobą kłócić godzinami w momencie powstawania filmu. Być może o niektórych wiedziałeś, ale reszta może cię zaskoczyć. Sprawdź, jakie pary miały poważny problem w dogadaniu się ze sobą na planach filmowych. W niektórych zmiana aktora wisiała na włosku… Ostrzegamy – kiedy się o tym dowiesz, możesz zupełnie inaczej spojrzeć na swoje ulubione filmy!

Miłość na ekranie – nienawiść na planie

Chyba nie ma drugiego takiego filmu jak „Dirty Dancing”, gdzie para tańczyłaby w taki sposób, a jednocześnie byłaby tak w sobie zakochana. Bez wątpienia od „Baby” i Johnny’ego miłość aż bije. Te ich spojrzenia, sposób w jaki się dotykają, jak odgrywają sceny rozstań i zbliżeń… Ten film to legenda i produkcją tą zachwycają się kolejne pokolenia. Jak się okazuje – odtwórcom głównych ról nie było do siebie po drodze. Według Patricka Swayze – Jennifer Grey była bardzo roszczeniowa, ciągle czegoś wymagała, a dodatkowo raczyła całą produkcję humorkami.

Drugą parą, która doskonale zagrała wielką, nieskończoną miłość, i to na naszym rodzimym podwórku, była Joanna Brodzik i Paweł Małaszyński. Ona wcielała się w rolę prawniczki – Magdy. On z kolei był jej „kolegą” po fachu – Piotrem. Ich miłość rozkwitła, przeżywali ją wspólnie, cierpieli kiedy nie było ich obok siebie i wyglądali tak, jakby łączyło ich coś poza planem. I faktycznie – była to niechęć do siebie wzajemnie. Ponoć zupełnie nie potrafili się ze sobą porozumieć. No cóż… Ale wywrzeć wrażenie na widzach to potrafią.

Mówi wam coś film „Romeo i Julia” gdzie pojawił się Leonardo DiCaprio i Claire Danes? Ponoć ta para się nienawidziła. Ona twierdziła, że DiCaprio jest niedojrzały i zachowuje się jak pajac. Aktor z kolei twierdził, że Danes jest wiecznie spięta i nie potrafi się bawić. Pewnie leciały tam wióry i aż dziwne, że udało im się zakończyć kręcenie filmu.

Blair i Serena na ekranie grały najlepsze przyjaciółki. Najlepiej wychodziły im jednak sceny knucia na siebie wzajemnie i niszczenia sobie wzajemnie życia. Nic dziwnego – prywatnie Blake Lively i Leighton Meester w ogóle się nie lubiły. Nie potrafiły się dogadać. Cud, że tyle ze sobą wytrzymały.

„Pamiętnik” to film, który wyciska łzy. Absolutnie! Ciężko wyobrazić sobie, że ktoś inny niż Ryan Gosling i Rachel McAdams mogliby pojawić się w rolach głównych. A już prawie do tego doszło. Aktorzy godzinami kłócili się na planie i już prawie doszło do zmiany w obsadzie. Ryan powiedział, że nie będzie grał z Rachel. Ostatecznie dogadać się pomógł im reżyser. Ponoć tak skutecznie, że aktorzy stworzyli parę po zakończeniu zdjęć. Kto się czubi, ten się lubi?

A na deser para aktorów, po których doskonale widać, że się prywatnie nie lubili. Mowa o filmowej Anastasii i Christianie Grey’u. Ponoć napięcie między nimi było tak silne, że po kilkanaście razy musieli powtarzać niektóre sceny. W przypadku tej pary – nie ma nawet chemii na ekranie.

Czy coś było dla was zaskoczeniem? Podzielcie się z nami która para was zaskoczyła!