Justin Timberlake i Jessica Biel pójdą na terapię dla par? Wszystko przez jego wyskok z Wainwright...

Justin Timberlake i Jessica Biel poznali się w 2007 roku i od ośmiu lat są małżeństwem. Doczekali się nawet synka – Silasa. Ich małżeństwo do pewnego momentu było uznawane przez wszystkich za bardzo szczęśliwe. Wręcz idealne. W wywiadach mówili o tym, jak bardzo są zgrani, chętnie razem pokazywali się na imprezach branżowych. Próżno było szukać rysy na ich związku. Spędzali mnóstwo czasu razem, łączyło ich poczucie humoru, a wartości, jakimi kierują się w życiu, były bardzo do siebie zbliżone.

Niestety, czasami wszystko się psuje i właśnie oni są tego „najlepszym” dowodem.

Pójdą na terapię?

Problemy zaczęły się kiedy kilka miesięcy temu Justina przyłapano na uściskach z koleżanką z planu filmu „Palmer” - Alishą Wainwright. Wymieniali czułe gesty, a Timberlake dodatkowo nie miał na palcu obrączki. Od razu wszyscy mówili o tym, że ich związek się rozpada, a kryzys w małżeństwie jest bardzo poważny.

Ale Timberlake wydał oświadczenie, że bardzo przeprasza i że nigdy nie zdradziłby swojej żony, a wszystko co zrobił wynikało z tego, że wypił za dużo alkoholu. Mówiono, że to Jessica zmusiła go do tego. Do tej pory nie zabrała głosu ani w sprawie domniemanej zdrady, ani w kwestii oświadczenia.

Okazuje się, że faktycznie w każdej plotce jest ziarno prawdy. US Weekly doniosło, że para wybiera się na terapię małżeńską. Takiej informacji udzielił im informator, który jest bliskim z otoczenia tej pary:

Czasem spędzają wspólnie wspaniały dzień, a w pozostałe dni się kłócą. Justin wie, jak udobruchać Jessicę. Uważają, że terapia będzie konstruktywna dla ich związku. Justin robi, co może, żeby udowodnić, że zależy mu na żonie

Czy to możliwe, aby naprawili swój związek?