Po ogłoszeniu wyroku trafił do szpitala

Harvey Weinstein winny napaści seksualnej. Pójdzie do więzienia. Producent trafił do szpitala

Po pięciu dniach obrad odbywających się w Nowym Jorku, w poniedziałek 24 lutego członkowie ławy przysięgłych zadecydowali, że Harvey Weinstein jest winny wymuszenia aktu seksualnego w 2006 roku oraz gwałtu trzeciego stopnia, który miał miejsce w 2013 roku. Ława przysięgłych uznała go jednak za niewinnego dwóch najpoważniejszych zarzutów dotyczących drapieżnej napaści seksualnej, za które mógłby dostać dożywocie. Po ogłoszeniu wyroku decyzją sędziego hollywoodzki producent został zakuty w kajdanki, po czym miał zostać odprowadzony więzienia.

deadline.com

67-letni magnat filmowy został skazany za zgwałcenie aktorki Jessiki Mann w 2013 roku i za wymuszenie aktu seksualnego na asystentce Mimi Haleyi w jego apartamencie w 2006 roku. Za gwałt grozi mu do dwudziestu pięciu lat więzienia, a za napaść seksualną do czterech. Wymiar kary zostanie ogłoszony 11 marca.

Szpital zamiast więzienia

Agencja AP podaje, że po odczytaniu wyroku Weinstein wyglądał na zrezygnowanego. Zaraz po procesie miał być przewieziony do więzienia. Sąd oświadczył, że wystąpi o umieszczenie producenta w szpitalu więziennym, ponieważ zdaniem prawników potrzebuje on pomocy medycznej po ostatniej operacji kręgosłupa – podczas procesu Weinstein poruszał się przy pomocy balkonika. Producent jednak trafił do szpitala o wiele szybciej i zaraz po odczytaniu wyroku, z powodu nagłego pogorszenia samopoczucia. Podobno spowodowane to było wysokim ciśnieniem i palpitacjami serca.


Zaprzeczał oskarżeniom

Weinstein został oskarżony o przemoc seksualną przez blisko 80 kobiet. Wśród nich znalazły się słynne hollywoodzkie gwiazdy, takie jak np. Angelina Jolie, czy Gwyneth Paltrow. Sprawa producenta zapoczątkowała ruch #MeToo. Producent filmowy mimo to twierdził, że nigdy nikogo nie zmusił do odbycia stosunku seksualnego. Prawnicy Weinsteina ogłosili, że będą się odwoływać od wyroku. Stwierdzili, że jest on „zawiedziony” wyrokiem. Niedługo ma on jeszcze stanąć przed sądem w Los Angeles, gdzie jest oskarżony o zgwałcenie jednej kobiety oraz napaść seksualną na drugą w 2013 roku.


Komentarze


  • 25 lutego 2020
  • Zastanawiające

Zawsze mnie dziwi co kieruje takimi kobietami, które zostały zgwałcone i zamiast zgłosić gwałt od razu, to czekają 15 lat, 20 lat i więcej. Czy ktoś potrafi to wytłumaczyć? Bo wygląda na to, że czekają spokojnie, aż gwałciciel dorobi się pieniędzy i dopiero potem, wiedząc że mogą więcej uszarpać robią afery. Bez urazy drogie panie, ale tak to właśnie wygląda.

  • 25 lutego 2020
  • Samiec

Mam dokładnie takie same skojarzenia. Nie wiem jak nazwać takie panie :)

Dodaj komentarz

Przepisz kod

2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO