Szokujące?
Shay Mitchell pokazała wszystkim na YouTube swój poród.
-
25 października 2019
Niektóre gwiazdy chcą za wszelką cenę chronić swojej prywatności. Inni z kolei bardzo chętnie ją sprzedają. Obecnie Internauci podzielili się na dwa obozy – tych, którzy twierdzą, że to potrzebne, aby pokazywać że poród to nic przyjemnego i nie wygląda jak na filmach. I ci, którzy uważają to za grubą przesadę. Zdecydowanie więcej jest jednak tych pierwszych.
O co chodzi? O Shay Mitchell, aktorkę „Słodkich kłamstewek”, która wstawiła na swojego YouTube nagranie, na którym widać… jej poród.
eonline.com
Kompleksowa relacja z jej porodu, którą opublikowała obecnie wyświetlona została na jej kanale już ponad 3 miliony razy.
W Stanach wszystko jest inne
Shay Mitchell grała Emily w „Pretty Little Liars”, czyli „Słodkich kłamstewkach”. Zagrała także kilka innych mniejszych i większych ról, ale to ta zagwarantowała jej wielką popularność. Dzięki swojemu serialowi dokumentalnemu „Almost Ready”, w którym na oczach wszystkich przygotowywała się do roli matki znowu jest na ustach wszystkich.
Była ze wszystkimi totalnie szczera – mówiła niemalże o wszystkim. Pokazywała swój gabinet ginekologiczny, można było posłuchać bicia serca jej córki, a także wczuć się w to, co czuje aktorka, co związane było z nieprawidłowym ułożeniem dziecka.
6. odcinek jej serialu o drodze do wydania dziecka na świat to moment porodu. Nawet na chwilę nie przerywa się odbiorcy tego, co się dzieje. Można posłuchać co mówią, jak partnerzy rozmawiają, potem słychać lekarza, krzyki i płacz, a także pierwszy krzyk dziecka. Internauci w większości cieszą się i gratulują, ale nie dla wszystkich jest to akceptowalne.
Macie ochotę na krótki seans? Pod spodem film, o którym mówiliśmy:
ZOBACZ TAKŻE
Starsze artykuły
Lokalizacja i namierzanie telefonu. Jak namierzyć telefon bez wiedzy w...Wyszukiwarka chomikuj – sprawdź, co znajdziesz w serwisie
Kody do GTA V
Książka telefoniczna online. Abonenci TPSA, T-Mobile, PLUS, Orange i P...
Kto dzwonił? Czyj to numer? Co to za numer telefonu? Aktualizacja
Komentarze