Odgryzł mu głowę
Makabra w Lublinie - amstaff rozczłonkował ciało swojego właściciela
Środowy dzień w Lublinie. Służby dostają wezwanie od jednego z mieszkańców bloku, który skarży się na to, że u jego sąsiada pies ujada jak oszalały. Po przybyciu strażaków na miejsce i wejściu przez balkon, zastają makabryczny widok. Rozczłonkowane zwłoki, w stanie zaawansowanego rozkładu. Za pozbawieniem człowieka głowy stoi pies rasy amstaff, który był przyczyną interwencji.
Agatka, bo tak nazywała się suczka, zmasakrowała ciało swojego ukochanego, zmarłego właściciela. Media donosiły, że prawdopodobnie 42-letni mężczyzna zmarł nagle, a jego ciało leżało tam dość długo, skoro zwłoki były w zaawansowanym stadium rozkładu. Być może z głodu amstaff zdecydował się na żywienie jego ciałem i dlatego odgryzł mu głowę.
Kochał swojego psa, a ona była łagodna...
Z relacji sąsiadów wynika, że pies był łagodny i nikomu nigdy nie zrobił krzywdy. Mówi się o ich wielkiej miłości – mężczyzna, którego znaleziono, nosił ją po schodach na rękach. Prawdopodobnie zmarł z powodu choroby. Z pewnością jednak, jak podaje prokurator, nie został zagryziony przez swojego pupila.
„Na tym etapie, zgodnie z naszymi podejrzeniami, nie udało się ustalić przyczyny śmieci. Mamy jednak pewność, że pies naruszył zwłoki już po śmierci mężczyzny” – powiedział Paweł Majka, Prokurator Rejonowy w Lublinie.
Na razie pies znajduje się na obserwacji i nie wiadomo co będzie z nim dalej.
Wszystko na temat:
Zwierzęta Masakra Szokujące historie Śmierć Wszystkie tagi-
04 października 2019
Czy już oglądałeś