Rekord otwarcia w kinie pobity. Król Lew nie miał sobie równych. Ile zarobił film?

19 lipca do kin, czyli w miniony piątek, do kin weszła nowa wersja „Króla Lwa” w reżyserii Jona Favreau. Wszyscy fani popularnej bajki czekali na to, aby można było znowu spotkać przyjaznego Simbę, jego zabawnych przyjaciół – Timona i Pumbę, a niektórzy żartowali nawet, że może w tej wersji Mufasa nie umrze. Oczywiście całej otoczce niecierpliwości, zaciekawienia i ekscytacji towarzyszył uzasadniony strach – czy uda się dorównać bajce, która pochodzi jeszcze z lat 90. Okazuje się, że wersja live-action pobiła rekord otwarcia dla najlepiej zarabiającego filmu w kategorii bez ograniczeń wiekowych.


Do kin film wszedł w Chinach tydzień przed premierą amerykańską i polską. W jeden, pierwszy dzień, zarobił aż 13 milionów dolarów, a w pokazach o północy prawie pół miliona dolarów. Pobił dwa filmy, które także cieszyły się niesamowitą popularnością - „Piękną i bestię” z 2017 roku i „Księgę dżungli”, która w kinach pojawiła się w 2016 roku. Łącznie udało się zarobić 166 milionów dolarów w samych Chinach. I to nie koniec!

Cała produkcja zarobiła już 531 milionów dolarów na całym świecie. Ustanowiła tym samym rekord w kategorii bez ograniczeń wiekowych. Imponujący wynik, prawda? Ludzie mieli wykupione bilety już na dzień premiery – i rozchodziły się one w bardzo szybkim tempie. W ramach ciekawostki – budżet na film to 260 milionów dolarów. Zwrócił się on już dwukrotnie i zdaje się, że sprzedaży nie ma końca!