Piraci z Karaibów 6 – Johnny Depp ma szansę powrócić jako Jack Sparrow. Disney tworzy reboot serii

Seria „Piraci z Karaibów” od początku przyciąga przed ekrany miliony widzów na całym świecie. Nic więc dziwnego, że powstało już pięć kolejnych odsłon szalonych i niebezpiecznych przygód piratów, którzy w pogoni za władzą, bogactwem, a nawet nieśmiertelnością, przemierzają rozległe morza i oceany. Już od pewnego czasu wiadomo, że ma powstać szósta odsłona „Piratów z Karaibów”. Początkowo krążyły pogłoski, że tym razem w filmie zabraknie głównego bohatera, Jacka Sparrowa, w którego od lat wciela się bezbłędny Johnny Depp. Okazuje się jednak, że sytuacja może wyglądać zgoła inaczej.

Plakat

Seria „Piraci z Karaibów” okazała się niezwykle dochodowa dla wytwórni Walt Disney Pictures. Filmy te zarobiły łącznie ponad 4,5 mld dolarów.

Reboot z udziałem aktora

Twórcy filmu pierwotnie informowali, że nowy film nie będzie kontynuacją przygód Jacka Sparrowa, tylko rebootem serii. Co więcej, tym razem ma się on skupić wokół kobiecej głównej bohaterki. Zdaniem dziennikarza portalu The DisInsider, Skylera Shulera, najnowsza część „Piratów z Karaibów” ma być jedynie miękkim rebootem – zostanie więc stworzony na podobnej zasadzie, co „Bumblebee”, który przejął część bohaterów „Transformers”, ale opowiadał zupełnie nową historię. W takim przypadku udział Johnny’ego Deppa w nowej odsłonie „Piratów z Karaibów” nie jest wykluczony, a nawet bardzo prawdopodobny. Gwiazdor nie będzie raczej odgrywał już głównej roli w filmie – zostanie zastąpiony przez Karen Gillan, która według najnowszych doniesień ma się wcielić w rolę dobrze znanej fanom Disneya piratki, Parks Redd. Jak donoszą media, Johnny Depp niebawem ma rozpocząć rozmowy z Disneyem o powrocie do serii. Wygląda więc na to, że wszystko jest na dobrej drodze ku temu, żebyśmy ponownie zobaczyli Jacka Sparrowa na ekranie.

Na razie nie podano szczegółów fabuły szóstej części „Piratów z Karaibów”, ani daty jej premiery. Film obecnie znajduje się na etapie tworzenia scenariusza. Bardzo możliwe, że pandemia koronawirusa opóźni nieco prace nad produkcją.