Kosztowało go to wiele wyrzeczeń
Jak Joaquin Phoenix przygotowywał się do roli Jokera? Aktor dużo poświęcił dla filmu „Joker”
Jednym z najgłośniejszych filmów ubiegłego roku był „Joker” w reżyserii Todda Phillipsa. Przedstawia on genezę powstania kultowej postaci Jokera, przyszłego zaciekłego wroga Batmana. W tym przypadku jednak skupiono się na aspekcie psychologicznym – ukazano Jokera jako ofiarę, a także swoisty produkt brutalnego społeczeństwa, które nie akceptuje odmienności. W tę wyjątkowo wymagającą rolę wcielił się Joaquin Phoenix, który swoją niezwykłą grą aktorską niejednego widza wbił w kinowy fotel. Dla nikogo nie okazało się więc potem zaskoczeniem, że za swoją interpretację postaci dostał później Oscara. Jak można się domyślać, przygotowanie do roli Jokera nie było łatwym procesem.
Okazuje się, że Joaquin Phoenix podobnie jak jego poprzednicy, wiele poświęcił, żeby odnieść sukces.
Utrata wagi
Joaquin Phoenix w ramach promocji filmu wystąpił w programie „Jimmy Kimmel Live”. Na antenie opowiedział o tym, jak przygotowywał się do roli Jokera. Aktor w rozmowie z prezenterem przyznał między innymi, że musiał sporo stracić na wadze. Stwierdził, że było to bardzo trudne, jednak dostrzegł w tym procesie pewne dodatnie wartości:
To trudne, ale jest też w tym coś umacniającego – taki poziom kontroli nad sobą. Na początku jesteś bardzo zmęczony. Patrzysz na schody i myślisz, czy wejść na górę. Wiesz, że normalnie zajmuje to 30 sekund, ale musisz przekonywać się do tego, że możesz to zrobić. Ale gdy osiągniesz tę założoną wagę, staje się coś niesamowitego, jesteś pełen energii i podekscytowany. Ale to też trudne, bo nie możesz np. oglądać telewizji. Nagle pojawi się reklama jedzenia i jesteś wściekły. Jedzenie pojawia się też w snach.
Phoenix wyznał też, że aby nie poddać się pokusom w czasie odchudzania, zrezygnował ze wspólnych wyjść ze znajomymi:
Nie zdajemy sobie na co dzień sprawy z tego, że całe nasze życie towarzyskie orbituje wokół jedzenia. Jeżeli tego nie ma, to siedzisz tam i się zastanawiasz, co ja tu robię?
Śmiech, nurkowanie i taniec
Joauin Phoenix udzielił również wywiadu Yoli Czaderskiej-Hayek dla portalu WP, w którym opowiedział o innych elementach przygotowania się do roli. Gwiazdor zdradził, że najważniejszą kwestią do wyćwiczenia był śmiech, który pełni kluczową rolę w „Jokerze":
Zacząłem od śmiechu. Pamiętam, że to był główny temat, jaki pojawił się podczas mojego pierwszego spotkania z Toddem. Jeszcze wtedy nawet nie czytałem scenariusza. Todd pokazał mi nagrania osób ogarniętych maniakalnym napadem śmiechu. To był dla nas punkt wyjścia. Potem – nie pamiętam dokładnie kiedy, ale chyba jakieś cztery miesiące przed rozpoczęciem zdjęć – zacząłem nurkować.
Aktor w dalszej części wywiadu został zapytany o to, dlaczego wybrał nurkowanie. Stwierdził, że ten sport ze względu na swój charakter ułatwił mu wczucie się w rolę Jokera. Podkreślił jednak, że najważniejszy okazał się w tym przypadku taniec:
Ten sport niesamowicie zmienia podejście do świata. Ale najważniejszy był taniec. Dopiero gdy przyjechałem do Nowego Jorku i zacząłem trenować pod okiem choreografa, zorientowałem się, jakie to ma ogromne znaczenie dla postaci. W kreowaniu ról zabawne jest to, że często jeden element wpływa na pozostałe, ale nigdy nie da się przewidzieć, co będzie rzutować na co i do jakiego stopnia. W tym przypadku decydującym elementem okazał się właśnie taniec. No i utrata wagi. Dzięki niej ciało porusza się inaczej, płynniej. Człowiek staje się po prostu lżejszy.
Zobacz także: Joker bije rekordy i zarabia miliony
Wszystko na temat:
Joaquin Phoenix Joker Film Filmy Aktorzy Gwiazdy Kino Wszystkie tagi-
24 marca 2020
Czy już oglądałeś