Nieobliczalny - Russell Crowe w nowej roli. Zwiastun filmu, fabuła, obsada i data premiery

Z powodu pandemii koronawirusa niemal zupełnie zamarł przemysł rozrywkowy i na całym świecie pozamykano kina. Ponieważ sytuacja w niektórych krajach zaczyna się powoli stabilizować, sale kinowe wracają częściowo do swojego dawnego funkcjonowania. Podobnie sytuacja wygląda w Polsce – w naszym kraju sale będą mogły być wypełnione do połowy, a w ich obrębie będzie również obowiązywało noszenie maseczek. Okazuje się, że jedną z pierwszych wielkich hollywoodzkich produkcji, które pojawią się po wybuchu epidemii w kinach, będzie thriller „Nieobliczalny” z Russellem Crowe’em w roli głównej. Premiera filmu odbędzie się już 3 lipca tego roku.

Materiały prasowe

„Nieobliczalny” przedstawi historię niezrównoważonego psychicznie kierowcy, w którego wcielił się Russel Crowe. Mężczyzna obsesyjnie będzie prześladował rodzinę i przyjaciół pewnej kobiety, z którą pokłócił się podczas stania w korku.

Powrót do normalności

Niedawno twórcy filmu podzielili się nieco swoimi przemyśleniami na temat tego, że ich produkcja będzie towarzyszyć otwarciu kin podczas kryzysu spowodowanego pandemią. Mark Gill, szef studia filmowego Solstice Studios odpowiedzialnego za wyprodukowanie filmu, udzielił niedawno wywiadu stacji Sky News. Stwierdził, że „Nieobliczalny” będzie pełnił rolę podobną do przysłowiowego kanarka w kopalni węgla. W ten sposób nawiązał do stosowanego niegdyś przez górników sposobu wykrywaniu metanu w podziemiach – zabierali ze sobą kanarki, które szybko reagują na toksyczne opary. Gdy zaczynały czuć się źle, górnicy opuszczali kopalnię, żeby uniknąć niebezpieczeństwa. Gill dał przez to do zrozumienia, że premiera filmu wykaże, czy kina są przygotowane na przyjęcie widzów. Jak sam zaznaczył, powrót do kin jest krokiem, który musi zostać podjęty, żeby można było zacząć wracać do normalności.

Nie możecie się doczekać premiery filmu „Nieobliczalny”? Polecamy obejrzeć trzymające w napięciu „Na krawędzi". Warto również zobaczyć takie filmy jak „Firma” czy „Czerwony kapitan" z Maciejem Stuhrem w roli głównej.