Edyta Górniak nadal nie wybaczyła Donatanowi. Wpadka Donata przekreśliła ich współpracę.
Rok temu podczas opolskiego festiwalu Edyta Górnika pozowała do wspólnego zdjęcia z Donatanem. Wtedy właśnie stał się incydent, który przekreślił całą ich współprace. Producent muzyczny posunął się za daleko i chwycił piosenkarkę za pośladek! W odpowiedzi na tak śmiały gest Donatan otrzymał od Edyty uderzenie w policzek. Piosenkarka wyznała też jak wyglądała ich współpraca, w rozmowie z „Faktem” odnajdujemy jej wypowiedź:
„Donatan jest bardzo bezpośredni w komplementowaniu kobiet. Ja natomiast nie jestem przyzwyczajona, że ktoś, z kim nie mam osobistych relacji, jest tak otwarty. Kilka razy chciałam wyjść ze studia. Bardzo źle przyjął fakt, że nie chciałam mu dać swojego numeru telefonu. Był wręcz obrażony. Pisał do mnie na Instagramie takie wiadomości, że gdybym je opublikowała, byłby po prostu spalony”
Jak utrzymuje piosenkarka, do dzisiaj nie otrzymała przeprosin za tak skandaliczne zachowanie. Po współpracy z Donatanem zostały jej tylko nieprzyjemne wspomnienia oraz piosenka – Andromeda, której Edyta Górniak nie zamierza śpiewać. Piosenka straciła dla niej pozytywne nastawienie i przypomina współpracę z producentem, do którego czuje już tylko niesmak. Trudno też wybaczyć komuś winy, jeżeli ta osoba nie przeprosiła. Według słów piosenkarki, nie usłyszała ona przeprosin od Donatana. Minął już rok, może producent liczy, że Edyta Górniak zapomni o tej sytuacji?
Sprawdź także: Ognisty koncert znowu zawita do Polski - koncert Rammstein 2020.
Wszystko na temat:
Wszystkie tagi-
09 sierpnia 2019
Czy już oglądałeś