Zawarła w nim wątek osobisty

Matrix - Lilly Wachowski o tym, jak powstawał film z Keanu Reevesem. Czym się inspirowała?

„Matrix” to jedna z najsłynniejszych serii filmowych w historii kina. Filmy stworzone przez niegdyś braci, a obecnie siostry Lilly i Lanę Wachowski, dokonały przełomu na wielu poziomach – wprowadziły nie tylko nowe rozwiązania techniczne, ale także zainicjowały zupełnie nowe spojrzenie na filmy z gatunku science fiction. Obecnie trwają prace nad czwartą częścią przygód Neo, w którego wciela się od lat Keanu Reeves. Chociaż zdjęcia do filmu zostały przerwane przez pandemię koronawirusa, zostaną wznowione już 6 lipca i studio Warner Bros utrzymuje, że premiera „Matrixa 4” odbędzie się zgodnie z pierwotnie planowaną datą premiery, czyli 21 maja 2021 roku.

"Matrix"/Materiały prasowe

Pierwszy „Matrix” w reżyserii sióstr Wachowskich powstał w 1999 roku. Dwie kolejne części powstały w 2003 roku: „Matrix Reaktywacja” i „Matrix Rewolucje”. Czwartą odsłonę serii wyreżyseruje już w pojedynkę Lana Wachowski.

Film jako forma sprzeciwu

Niedawno współtwórczyni słynnej serii, Lilly Wachowski, udzieliła wywiadu dla magazynu The Hollywood Reporter, w którym postanowiła opowiedzieć o tym, jak powstawał film „Matrix”.  Reżyserka zdradziła, że inspiracji dostarczyły jej osobiste poglądy oraz przeżycia. Odczuwała wewnętrzną potrzebę opowiedzenia o mechanizmach, które rządzą współczesnym światem. Nawiązała przy tym także do swojej swojej orientacji seksualnej, z powodu której przez lata musiała ukrywać prawdę o sobie przed opinią publiczną:

„Matrix” zrodził się z ogromnych pokładów gniewu i wściekłości. Gniewu na kapitalizm i struktury korporacyjne, ale i na formy opresji. Najgorszą formą opresji był jednak bąblujący, wrzący gniew wewnątrz mnie samej na to, że zmuszałam się, żeby pozostać w szafie.

Nie tylko rozrywka

Wymienione przez Lilly Wachowski czynniki poskutkowały stworzeniem filmu, w którym nie brakuje wątków, które zadają pytania o płeć, a także o sytuację osób transseksualnych. Nie bez powodu więc świat „Matrixa” pozwala na poznanie prawdziwej rzeczywistości oraz kreowanie poczucia własnej tożsamości niemal zupełnie od nowa. Reżyserka przyznała, że jej filmy powinny być odczytywane nie tylko poprzez pryzmat oferowanej przez nie rozrywki, ale także w bardziej pogłębiony sposób:

Teraz, gdy jestem już trans-kobietą, ludzie mogą czytać moje filmy także z tej perspektywy. Z perspektywy osoby transpłciowej. Ludzie mówią mi: „O mój Boże, te filmy stanowiły niezwykle ważny element w moim coming outcie i mojej drogi do odkrycia samego siebie”. Jestem niezmiernie wdzięczna, że mogą zaoferować taki przekaz ludziom.

Lily Wachowski w dalszej części rozmowy nie ukrywała, że jej celem jest nagłośnienie problemów, z którymi borykają się osoby transpłciowe. Dodała, że chciałaby za pomocą swoich filmów i innych produkcji polepszyć ich życie i zainspirować do „wyjścia z szafy”.

Czekacie na czwartą część „Matrixa”? Koniecznie obejrzyjcie film „Jumper” z Samuelem L. Jacksonem w roli głównej. Niemałych emocji dostarczą wam również filmy „Ninja zabójca” i „Obcy na poddaszu”.


Komentarze


Dodaj komentarz

Przepisz kod

2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO