Jak wyglądały początki ich znajomości?

Cezary Pazura wspomina początki znajomości z Edytą. Jak gwiazdor „Kilera” poznał swoją żonę?

Związek Cezarego i Edyty Pazurów od lat budzi wiele emocji. Nie każdy jednak zapewnie wie, że para poznała się pod koniec maja 2007 roku w pociągu. Edyta pracowała wówczas w wagonie restauracyjnym WARSu. Tak się szczęśliwie złożyło, że Cezary był pasażerem dokładnie tego pociągu, w którym jego przyszła żona akurat wypełniała swoje obowiązki. Gdy się tylko spotkali w czasie podróży, od razu pojawiła się między nimi chemia. Niecałe dwa lata później para pobrała się i z czasem stworzyła szczęśliwą rodzinę z trójką dzieci.

AKPA

Niedługo minie już 10 lat, odkąd Cezary i Edyta Pazura zawarli związek małżeński.

Pierwszy prezent

Para słynie z tego, że jest wyjątkowo aktywna w sieci i mediach społecznościowych. Cezary Pazura od dłuższego już czasu prowadzi kanał na YouTube, gdzie w kolejnych filmikach opowiada o swojej pracy w zawodzie aktora i odpowiada na pytania internautów. Z kolei jego żona prowadzi blog poświęcony tematyce macierzyństwa. Niedawno Edyta i Cezary postanowili wykorzystać okres kwarantanny i zorganizować spotkanie z fanami za pośrednictwem Instagrama. Podczas tak zwanego „Q&A” odpowiadali na najczęściej padające pytania, które w większości dotyczyły ich prywatnego życia. Jeden z internautów zapytał o pierwszy prezent, jaki małżonkowie sobie podarowali w trakcie swojej znajomości. Edyta wyznała, że pierwszym podarunkiem, który otrzymała od swojego przyszłego męża, było 2,5 zł napiwku w WARSie. Pazura jednak stwierdził, że dał jej nie 2,5, a 5 złotych. Żona aktora dodała póżniej, że początkowo jej sytuacja finansowa nie wyglądała najlepiej:

Nie miałam pieniędzy, bo byłam biedną studentką, to kupiłam czekoladki, a ty udawałeś, że się cieszysz. Później twoja mama powiedziała, że miałeś na to uczulenie.

Pazura zdradził, że kolejne prezenty, które sprawił swojej ukochanej, kosztowały go już nieco więcej, niż niewielki napiwek w wagonie restauracyjnym:

Telefon jej kupiłem, bo jak się poznaliśmy, miała takie badziewie, nie słyszałem jej, darłem ryj. Jak na przykład byłem w galerii i krzyczę „Edytkaaaa! Żyjesz? Żyjesz?”. To kupiłem Edytce za**bisty telefon, a później auto.

Po tej wypowiedzi Edyta Pazura przypomniała swojemu mężowi, jaki był prawdziwy powód kupienia jej telefonu – okazuje się, że Cezary po prostu nie chciał, żeby jej były chłopak mógł się do niej dodzwonić na stary numer.