Billie Eilish wyznała, że cierpi na syndrom Tourette'a. Jak udaje jej się z tym walczyć?

Billie Eilish zna teraz niemalże każdy. Kto chociaż raz nie słyszał „bad guy” czy „when the party’s over”? Ostatnio ogłoszono nominacje do nagród Grammy 2020, a w nich Billie i jej brat – Finneas – okazali się bezkonkurencyjni. Gwiazda bowiem zgarnęła aż 11 nominacji. Nawet, jeśli nie uda jej się wyjść ze wszystkimi – to zdeklasowała gwiazdy w kwestii nominacji. Ma więc spore szanse na zgarnięcie chociaż części. Przy okazji wyznała, że cierpi na chorobę, z którą zostanie do końca życia.

thesun.co.uk

O czym mowa? Billie w mediach społecznościowych powiedziała, że cierpi na zespół Touretta, który objawia się u niej kłopotliwymi trikami.

Kłopotliwa choroba

Billie Eilish powiedziała, że występują u niej jedynie tiki ruchowe. Oszczędziły ją więc tiki werbalne, które głównie składają się z wulgaryzmów.

Nigdy wcześniej nie mówiłam o tym głośno, bo nie chciałam, żeby mnie to definiowało, na zasadzie: Billie Eilish – ta dziewczyna z syndromem Tourette’a. Mam sposoby na to, żeby pozbyć się tików. Kiedy mam nagrywany wywiad, z reguły wycinają pytania. W związku z tym, chwila, kiedy je zadają to dla mnie czas, by wyrzucić to z siebie. Był jednak jeden taki wywiad, gdzie nie powiedzieli mi, że nie mają zamiaru wycinać pytań. Podczas ich zadawania, zaczęłam się poruszać. Każdy uznał, że to zabawne, powstało nawet wiele kompilacji z tym momentem. A to po prostu były tiki

- napisała Eilish.

W sieci znajduje się dużo filmików, które stworzone zostały przez fanów piosenkarki. Tworzą kompilacje, które pokazują tiki gwiazdy. Gwiazda widziała je, nie uważa ich za zabawne i liczy na to, że wkrótce ludziom się to znudzi.