To już pewne! Film "The Meg 2" powstanie! Kto zagra w filmie? Kto zostanie reżyserem?

W 2018 roku w kinie pojawił się film "The Meg", który opowiadał o rekinie o monstrualnej wielkości, który siał spustoszenie ponad milion lat wcześniej, a teraz powrócił, terroryzując wody. Później pojawiła się informacja, że hit może mieć kontynuację, ale nieznane były żadne szczegóły. Teraz to już pewnik, że powstanie 2. część popularnego filmu. Warner Bros. wybrało już nawet osobę, która miałaby być odpowiedzialna za wyreżyserowanie filmu. 

Wielki, krwiożerczy rekin powróci 

Jeśli baliście się małych rekinów, o standardowych wielkościach - może być coś znacznie gorszego. Mowa o megalodonie, który w 2018 roku stał się głównym "bohaterem" w filmie "The Meg". Niedawno okazało się, że powstanie kontynuacja filmu, a teraz wiadomo już kto zajmie się reżyserią widowiska. Będzie to Ben Wheatley, którego film "Rebeka" można oglądać na platformie Netflix. 

Materiały promocyjne filmu

Co do reszty - wiadomo, że zarys fabuły stworzył Dead Georgaris, a scenariusz napisali Jon i Erich Hoeberowie. Właśnie ta trójka pracowała nad pierwszą częścią filmu. Ponoć Jason Statham jest zaangażowany w proces dopracowywania fabuły i ma powrócić jako odtwórca głównej roli. 

Nowej fabuły nie znamy. Pewnie im bliżej premiery - tym więcej informacji będziemy dostawać. Przypomnijmy sobie jednak fabułę pierwszej części filmu: 

Bohaterem był komandor Jonas Taylor (w tej roli Jason Statham). Przed laty był świadkiem wielkiego zagrożenia w głębinach Rowu Mariańskiego. Musiał porzucić swoją załogę, a chwilę później zwolniono go w cieniu ogromnego skandalu. Tym, co zrujnowało jego karierę, małżeństwo i autorytet, była obsesja na punkcie wielkiego rekina. Twierdził, że to 20-metrowe stworzenie, które żyło ponad milion lat wcześniej, terroryzuje wody oceanu. Kiedy na jego dnie odnajduje się uszkodzona łódź podwodna z byłą żoną komandora - on otrzymuje telefon. Rusza więc na niebezpieczną misję, aby oczyścić swoje imię. Zaryzykuje swoje życie dla każdego, jeśli będzie trzeba. I nie podda się w walce z 20-metrowym potworem głębinowym...