Tak twierdzi Finn Wolfhard

Stranger Things - Finn Wolfhard zapowiada, że 4. sezon będzie NAJMROCZNIEJSZY ze wszystkich

Co i rusz pojawiają się wywiady z obsadą "Stranger Things", a Twitter zalany jest spojlerami tego, co może wydarzyć się w 4. sezonie. Tym razem serialowy Mike, czyli Finn Wolfhard, zapowiedział, że nowy sezon będzie jeszcze straszniejszy, mroczniejszy i niepokojący, niż dotychczasowe, które dostępne są na platformie Netflix. Co dokładniej powiedział aktor

Stranger Things - 4. sezon mroczniejszy? 

Ponoć nie jest to zdanie tylko Wolfharda. Wszyscy aktorzy z serialu mają być zgodni co do tego, że 4. sezon będzie najstraszniejszy spośród wszystkich dotychczasowych. 

Materiały promocyjne serialu

Odtwórca roli Mike'a wypowiedział się w bardzo podobnym tonie, co niedawno serialowy Dustin. Według niego - ten sezon jest naprawdę mroczny, mroczniejszy niż pozostałe: 

Każdy sezon jest coraz mroczniejszy. Przy trzecim mówiłem: "To będzie najmroczniejszy sezon ze wszystkich" – eksplodujące szczury i wszystko inne. Ale tak na serio, sezon czwarty jak dotąd jest najmroczniejszym, jaki kiedykolwiek powstał. Każdy sezon jest jeszcze bardziej nakręcany, każdego roku jest śmieszniej, mroczniej i smutniej – i tak dalej. Jestem więc naprawdę podekscytowany, że ludzie to zobaczą 

4. sezon serialu pojawi się z pewnością nie wcześniej niż w okolicy Halloween albo nawet Bożego Narodzenia, ale najważniejsze, że w 2021 roku! W końcu już się trochę naczekaliśmy! 

Póki co prace na planie trwają w najlepsze, a wśród gwiazd, które pracują na planie zdjęciowym w Atlancie pojawił się ktoś, kogo nie wszyscy się spodziewali. Ponoć do obsady wraca ojciec Jedenastki. Nie wiadomo jednak czy pojawi się w jej wspomnieniach, czy zmartwychwstanie. A w "Stranger Things" wszystko jest możliwe...