Aktorka zdobyła się na szczere wyznanie

Anna Maria Sieklucka opowiedziała Kubie Wojewódzkiemu o najtrudniejszej scenie w „365 dni”

Kuba Wojewódzki postanowił rozpocząć nowy sezon swojego programu z mocnym akcentem. Do pierwszego odcinka dziennikarz zaprosił aktorki z głośnego filmu „365” dni opartego na książce Blanki Lipińskiej – Magdalenę Lamparską i Annę Marię Sieklucką. Szczególną uwagę przykuła jego rozmowa z tą drugą aktorką. Wojewódzki na początku odniósł się do głośnego wywiadu, w którym Roman Praszyński w nieodpowiedni sposób pytał Sieklucką o jej upodobania seksualne. Aktorka stwierdziła, że czuje dumę z tego, że udało jej się przetrwać tę nieprzyjemną rozmowę. Wojewódzki postanowił nieco podrążyć ten temat:

Ja mam takie wrażenie, że ten wywiad był w konwencji książki i filmu. Czyli szukania takiego lekkiego obyczajowego przegięcia, skandalu. Czy to dla ciebie było za dużo?

AKPA

Aktorka odpowiedziała Wojewódzkiemu, że zadawane przez Praszyńskiego pytania były według niej zbyt bezpośrednie:

Pan, z którym przyszło mi się zmierzyć, zadawał mi pytania bardzo wprost.

Wojewódzki próbował bronić Praszyńskiego sugerując, że być może spodziewał się on, że zamiast z aktorką spotka się z filmową Laurą Biel. Aktorka stwierdziła stanowczo:

My aktorzy kreujemy postacie, my nie jesteśmy postacią, w którą się wcielamy.
 
 
 
line-height: 18px;">Wyświetl ten post na Instagramie.

Kochani wtorek, 03.03.2020 @tvn.pl ENJOY ❤️❤️ ❤️ @kuba_wojewodzki_official @magdalamparska

Post udostępniony przez @ anna_maria.sieklucka


Najtrudniejsza scena

W dalszej części rozmowy Sieklucka wyznała, że nigdy nie utożsamiała się z odgrywaną przez siebie główną bohaterką powieści „365” dni. Przyznała za to, że nie żałuje wystąpienia w filmie. Wojewódzki zadał jej wtedy pytanie:

Ile z twoich kobiecych marzeń, czy takich ukrytych sekretów realizuje ten film?

Aktorka odpowiedziała:

Żadnego, bo w żadnym procencie nie utożsamiam się z Laurą Biel. Jestem kimś zupełnie innym. I nie mówię ci tego po to, żeby specjalnie naddać, że ja wykreowałam tę postać. Nie jestem osobą, która potrzebuje przygody.

Na koniec zaś Wojewódzki postanowił spytać Sieklucką, która scena w filmie okazała się dla niej najtrudniejsza. Aktorka stwierdziła, że najwięcej trudności sprawiła jej scena masturbacji:

Będąc zupełnie szczera, chciało mi się wtedy wymiotować. Przyszło mi się wtedy zmierzyć z pierwszą sceną, jeżeli chodzi o erotykę. Była to scena masturbacji. Obnażenie się w taki sposób było dla mnie trudne.

Filmi „365 dni" okazał się prawdziwym kinowym hitem. Od premiery obejrzało go już około 1,5 mln widzów. Wybierzecie się jeszcze do kina?


Komentarze


Dodaj komentarz

Przepisz kod

2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO