"Kartoflisko"

Robert Lewandowski ratuje reprezentację – tragiczna murawa na Narodowym

Reprezentacja Polski zakończyła zmagania w grupie eliminacyjnej do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Podopieczni Jerzego Brzęczka zrewanżowali się Słowenii, która jako jedyna z drużyn pokonała Polaków w eliminacjach. Na Stadionie Narodowym zebrało się kilkadziesiąt tysięcy kibiców, którzy na własne oczy chcieli zobaczyć ostatni w tym roku mecz kadry narodowej. Wzruszające chwile przeżył także Łukasz Piszczek, który zakończył reprezentacyjną karierę – ostatni mecz z orzełkiem na piersi będzie jednak wspominał z uśmiechem. 

Materiały prasowe

Polacy zrewanżowali się Słoweńcom i wygrali 3:2. Dwukrotnie wychodziliśmy na prowadzenie – Słoweńcy jednak skutecznie odpowiadali. Wynik meczu ustalił Jacek Góralski, który zdobył decydującą bramkę. Najwięcej pochwał skierowanych zostało w stronę Roberta Lewandowskiego, którego indywidualne akcje i umiejętności realnie wpłynęły na 2 z 3 zdobytych przez Polaków bramek.

Dobry wynik – beznadziejna murawa

Najwięcej kontrowersji wzbudziło przygotowanie murawy do wtorkowego meczu. Już na pierwszy rzut oka płyta boiska pozostawiała wiele do życzenia. Piłkarze się ślizgali i mieli problem z dokładnym rozgrywaniem akcji. Po jednym z upadków Jacek Góralski z wściekłością kopną w trawę, znad której uniosła się chmura piachu. Tak fatalny stan trawy zagrażał zdrowiu zawodników – powiedział o tym nawet Jerzy Brzęczek podczas pomeczowej konferencji. Zawodnicy przekazali swoje uwagi między innymi Mateuszowi Morawieckiemu, który osobiście gratulował Polakom w szatni. Biało-czerwoni zakończyli eliminacje jako niekwestionowany zwycięzca swojej grupy – nasza kadra losowana będzie z drugiego koszyka. 


2023 Spokeo - Wszelkie prawa zastrzeżone

Portal należy do wydawcy SPOKEO