Ktoś zmartwychwstanie w 5. sezonie "Riverdale"? Zobaczcie plakat promujący nowy sezon!

Ekipa "Riverdale" pracuje obecnie w Kanadzie nad pierwszymi odcinkami 5. sezonu serialu. Jak wiemy - możemy spodziewać się kilkuletniego przeskoku czasowego. Dzięki przeciekom prosto z castingów wiemy, że Archie, tuż po skończeniu liceum, poszedł do wojska, ale wróci do miasta. Teraz okazuje się, że niespodzianek czeka nas więcej, a naszą wyobraźnię rozpalił showrunner serialu nowym plakatem promującym 5. sezon. 

Riverdale - czego spodziewać się w 5. sezonie? 

Roberto Aguirre-Sacasa, showrunner serialu, pokazał na swoim Twitterze plakat promujący 5. sezon. Widać na nim rękę zmarłego, która wystaje nad powierzchnią rzeki Sweeteater. Opatrzył to podpisem: 

Nic nie zostaje pogrzebane na zawsze 

Dodał do tego pełno emoji, a wśród nich czaszkę z piszczelami, złamane serce czy pierścionek zaręczynowy. Co to właściwie może oznaczać? 

Wygląda na to, że w Riverdale szykuje się nam... zmartwychwstanie. I nie byłby to pierwszy raz, kiedy coś takiego dzieje się w serialu. Ale faktycznie ma miejsce pierwszy raz w "Riverdale". 

Wiele osób zaczęło podejrzewać, że może chodzić o Jasona Blossoma, brata Cheryl, który w pierwszym sezonie utonął w rzece. Jego ciało jednak ostatecznie odnaleziono, więc... czy to faktycznie może być on? I po co, po tylu sezonach, miałby nagle się pojawić? 

W każdym razie - co by to nie było, dowiemy się zapewne w styczniowych odcinkach. Wtedy zadebiutuje 5. sezon, który będzie przedstawiał bal maturalny, ukończenie szkoły i przeskok czasowy. Po co właściwie wszyscy wrócą do Riverdale? Czyżby chodziło o nową, kryminalną zagadkę? 

Czekajcie koniecznie do 20 stycznia 2021 roku!