Netflix testuje nową funkcję. Serwis upodabnia się do klasycznej telewizji

Serwisy streamingowe w ostatnich latach cieszą się ogromną popularnością. Miłośnicy filmów i seriali coraz częściej wybierają je kosztem klasycznej telewizji. Internetowe biblioteki multimedialne zyskały także na pandemii, podczas której ograniczono możliwości korzystania z kin czy teatrów. Serwisy starają się ciągle rozwijać i wychodzić naprzeciw oczekiwaniom rosnącej liczbie użytkownikom. Ostatnio z nową inicjatywą wyszedł Netflix, którego nowy pomysł przyjęty został bardzo różnie. Co wymyślił amerykański gigant? Okazuje się, że nowa funkcja testowana jest już w jednym z krajów europejskich. 

Netflix

Netflix właśnie testuje we Francji nowa funkcję Direct. Kraj nie jest wybrany przypadkowo – w ojczyźnie Trójkolorowych z Netfliksa korzysta około 9 milionów użytkowników. Na czym polega innowacyjna funkcja?

Netflix Direct – powrót do korzeni?

Netflix Direct to tak naprawdę kanał Netfliksa, który bazuje na założeniach doskonale znanych z klasycznej telewizji. Jesteśmy więc w tym przypadku niejako „skazani” na narzuconą nam z góry ramówkę. Direct ma proponować filmy i seriale w oparciu o statystyki popularności – widz nie będzie miał możliwości wyboru prezentowanych treści, ich przewijania czy pomijania fragmentów. Na razie usługa jest testowana – jej wyniki mają być kluczowe dla jej wprowadzenia na rynek. Czy na pewno pójście krok w stronę klasycznej telewizji to dobry manewr? Przekonamy się o tym prawdopodobnie niedługo. A co wy sądzicie o nowym pomyśle streamingowego giganta? Czekamy na wasze spostrzeżenia w komentarzach. 

Zastanawiasz się czy warto skorzystać z serwisu? Sprawdź nasze porównanie Netfliksa i HBO GO.