"Sam chciał być dziewczynką"
Para lesbijek postanowiła wykastrować 7-letniego chłopca. Później go zamordowały
Niektóre zbrodnie bardzo ciężko opisać słowami. Do prawdziwego horroru doszło w domu dwóch kobiet, które postanowiły zrobić z syna… dziewczynkę. Kiedy nie wszystko poszło po ich myśli - postanowiły zabić chłopca. To, co się tam wydarzyło to istny horror, w którym ucierpiało niczemu winne dziecko. Ich jedyną linią obrony jest to, że „chłopiec sam chciał być dziewczynką”. Wydaje nam się jednak, że nic nie usprawiedliwia takiej potwornej zbrodni.
Dlaczego musiało do tego dojść? Ich działania były niezwykle brutalne…
„Sam chciał być dziewczynką”
27-letnia Rosana Candido i 28-letnia Kacyla Pessoa tworzyły związek partnerski. Candido ze swoim synkiem – Rhuanem uciekła od męża i zamieszkała u swojej ukochanej. Mieszkali tam we trójkę i, według lokalnych raportów, całkowicie odizolowali się od społeczeństwa. Dziecko nie chodziło do szkoły, tylko nieustannie przebywało w domu.
Wydaje się, że nikt nie spodziewał się tego, co stało się w nocy z 30 na 31 maja 2019 roku. Rhuan, który miał wtedy 7 lat, został w domowych warunkach wykastrowany za pomocą noża. Jego matka wraz z partnerką próbowały mu na to miejsce wszyć kobiecy organ płciowy. Według nich chłopiec „chciał być dziewczynką”.
Efekt tego, co zrobiły, nie podobał im się, dlatego postanowiły wydłubać chłopcu oczy za pomocą noża. W końcu doszły do wniosku, że chłopca… należy zabić. Kilkakrotnie dźgały nożem dziecko, kiedy to zupełnie nieświadome spało w swoim łóżeczku. Zwłok próbowały pozbyć się w równie okrutny sposób. Poćwiartowały 7-latka i wrzuciły części jego ciała… na grilla. Resztę zapakowały do walizek i próbowały wrzucić do ścieków.
Podczas przeszukania w mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli resztę zmasakrowanych części ciała dziecka.
Co z ojcem dziecka?
Ojciec Rhuana, którego zamordowała matka z partnerką, próbował wielokrotnie odebrać im syna. Tyle razy, ile próbował, tyle razy został zaatakowany. Zarzucono mu również, że próbuje się odegrać na matce dziecka, a także że jest homofobem. W wywiadzie odniósł się do tej sprawy:
Próbowaliśmy uratować Rhuana. Opublikowaliśmy wiadomości w mediach społecznościowych, skontaktowaliśmy się z policją i Służbami Ochrony Dzieci. Nikt nam nie pomógł.
Candido miała jeszcze córkę, ale była ona pod opieką innego członka rodziny. Po morderstwie trafiła do domu dziecka – sąd nie wydał pozwolenia jej ojcu na zabranie jej do domu.
Co nimi kierowało?
Obydwie kobiety bez wahania przyznały się do tego, co zrobiły. Początkowo utrzymywały, że chłopiec sam chciał być dziewczynką. Później Candido podała się za pastora (chociaż nikt nie nadał jej takiej funkcji) i próbowała tłumaczyć się wiarą. Później utrzymywały, że miały objawienia; Candido mówiła wtedy, że jest „mściwym Bogiem ze starego testamentu”.
Innym powodem, jaki podała ostatecznie, miało być to, że uważała go za winnego zakłóceń jej relacji z partnerką. Uznała również, że był ciężarem i przeszkodą w ich związku. Wyznała śledczym, że „czuła do niego nienawiść i brak miłości” - wszystko przez to, że chłopiec przypominał swojego ojca.
Wszystko na temat:
Brazylia Szokujące historie Zabójstwo Dziecko Wszystkie tagi-
13 stycznia 2020
Czy już oglądałeś