Zmieniła całe swoje życie

Katarzyna Figura stara się żyć po dramacie, jaki zgotował jej mąż. Nadal jednak nie dostała rozwodu

Kasia Figura nie miała szczęścia w małżeństwie i równie niewiele ma go w kwestii rozwodu. Ciągnie się on już od siedmiu lat, a małżonkowie nie potrafią dogadać się w wielu sprawach. Z powodu odmiennych poglądów i zdań na różne tematy – nie mogą się rozwieść. A Katarzynie Figurze jest to potrzebne jak nic innego. To będzie dla niej jak zamknięcie rozdziału. W swoim małżeństwie bowiem przeżyła prawdziwą tragedię – była krzywdzona zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

AKPA

I chociaż Figura ma dwa powody do tego, żeby cieszyć się z życia – a tymi powodami są jej córki – to rozwód sprawi, że odzyska radość z życia.

Dramat Katarzyny Figury

Ma powód do dumy – jej córki Koko i Kaszmir są niezwykle uzdolnione. Doskonale poradziły sobie ze zmianą miejsca zamieszkania – w końcu 6 lat temu zmuszone były zmienić swoje dotychczasowe środowisko, kiedy mama zabrała je z Warszawy do Gdyni. To, że musiały się przeprowadzić, wynikało z tego, że jej mąż – Kai – znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. I to właśni wtedy zdecydowała się o tym powiedzieć:

To była szarpanina, plucie w twarz, bicie w głowę, kopanie. Wiesz, jak bardzo boli, jak cię ktoś kopnie w kość piszczelową? Przez lata ukrywałam, jak naprawdę wygląda moje prywatne życie

- powiedziała kiedyś w rozmowie dla magazynu „Viva”

To właśnie po złożeniu pozwu postanowiła rzucić pracę w stolicy. Wszystko musiała zacząć od nowa. Z pewnością nie jest jej łatwo, nawet dzisiaj. Mamy nadzieję, że niedługo uda jej się rozwieźć z mężem.