Joanna Brodzik i Paweł Wilczak na premierze "Pan T." - pierwszy raz razem od dłuższego czasu

Joanna Brodzik i Paweł Wilczak uchodzą za jedną z bardziej szczęśliwych i zgodnych par w show biznesie. Nie zdecydowali się na sformalizowanie tego, co ich łączy – nie przeszkadza im to w prowadzeniu wspólnego życia, które opiera się głównie na wychowaniu ich bliźniaków (Jana i Franciszka), a także pracy zawodowej. Chociaż ich miłość zrodziła się trochę z innej miłości, a ludzie im to wytykali – do tej pory nie było słychać o kryzysach w ich związku.

AKPA

Aż do pamiętnego 2018 roku, kiedy to media obiegła informacja o pierwszym, poważnym kryzysie. Mówiono nawet, że nie są już razem. Dowody się mnożyły.

Brodzik i Wilczak razem

Słyną z tego, że nie odnoszą się do plotek, które na ich temat pojawiają się kolorowej prasie. Nie powinno więc nikogo dziwić, że kiedy mnożyły się dowody o ich kryzysie m.in. to, że aktor nie był na urodzinach Brodzik, a na premierze „Kleru” pojawił się w towarzystwie innej kobiety, to nie zdecydowali się zabrać w tej sprawie głosu publicznie. Według „Na żywo” - para nie odnosiła się do tego ponieważ postanowili ratować swój związek na terapii. Tego również nigdy ani nie zdementowali, ani nie potwierdzili.

Wychodzi na to, że wszystko co najgorsze – aktorzy mają już za sobą. Pojawili się razem na premierze filmu „Pan T.”, w którym Wilczak gra główną rolę. Joanna Brodzik była cierpliwą towarzyszką i chociaż raczej szczędzili sobie czułości – to może być znak, że jeśli wisiały nad ich związkiem jakieś czarne chmury, to jest to raczej za nimi.