Ogień, który zjednoczył Francję

W poniedziałek świat obiegła informacja o wielkim pożarze archikatedry Notre Dame w Paryżu. Pożoga strawiła większość 850-letniej budowli, symbolu tożsamości narodowej francuzów. W całym kraju zapanował nastrój niemal żałobny, ogień pochłonął jeden z najważniejszych w historii świata budynków. Wydarzenie zjednoczyło obywateli Francji. Cały czas powstają fundacje oferujące pomoc w odbudowie, czy zbierające na nią fundusze. Wielką nadzieję dali francuscy miliarderzy. Wykazali się olbrzymią szczodrością, poruszeni tragedią Notre Dame, zadeklarowali łącznie setki milionów euro, by przywrócić jej dawny blask.
Prezes produkującego luksusowe alkohole i kosmetyki koncernu LVMH Bernard Arnault zapowiedział, że jego rodzina oraz firma ofiarują łącznie 200 mln euro na odbudowę zniszczonej katedry. Rodzina francuskich miliarderów Pinault zadeklarowała, że przeznaczy na ten cel 100 mln euro. Region paryski uruchomi 10 mln euro z pomocy w nagłych wypadkach, aby wesprzeć archidiecezję w pierwszych pracach rekonstrukcyjnych. Prezydent Francji zapowiedział ustanowienie narodowej zbiórki oraz apel do największych artystów i wpływowych francuzów o pomoc w tym przedsięwzięciu.

Benoit Moser

Szacuje się, że na obecną chwilę zebrano już blisko 750mln euro. Jeśli te pieniądze zostaną odpowiednio wykorzystane, na pewno w ciągu kilku-kilkunastu lat katedra Notre Dame, niczym feniks z popiołów, znów wzniesie się nad Paryżem.