„Już prawie nie ma Mostowiaków!”
M jak miłość: Ilona Łepkowska krytykuje fabułę serialu. Brakuje w niej rodziny Mostowiaków
Pewna epoka kultowego serialu „M jak miłość” już dawno odeszła w zapomnienie. Serial, który niegdyś skupiał się na losach uwielbianej przez widzów rodziny Mostowiaków, obecnie przedstawia życie bohaterów, którzy nie mają z nią niemal zupełnie nic wspólnego. Nowi bohaterowie nie są bowiem spokrewnieni z rodziną z Grabiny. Z bohaterów pochodzących z tej rodziny pozostali już tylko Mateusz, czyli syn Marka i Hanki, grany przez Marka Domagałę, a także Marta, w kórą wciela się Dominika Ostałowska i Barbara, grana przez Teresę Lipowską. Nic więc dziwnego, że obecna sytuacja w serialu nie podoba się za bardzo Ilonie Łepkowskiej, która była autorką pierwotnego scenariusza.
Warto pamiętać, że serial „M jak miłość” ma już za sobą długą historię. Jest emitowany właściwie nieprzerwanie na antenie TVP2 od 4 listopada 2000 roku. Produkcja doczekała się już ponad 1500 odcinków.
Zastrzeżenia scenarzystki
Ilona Łepkowska udzieliła ostatnio wywiadu dla „Faktu”, w którym postanowiła ocenić obecną fabułę serialu. Wieloletnia scenarzystka „M jak miłość” nie ukrywała, że nie odpowiada jej fakt, że losy rodziny Mostowiaków zaczęły być pomijane przez twórców produkcji. Podkreśliła również, że serial w swojej obecnej formule jest adresowany do nieodpowiedniej grupy wiekowej:
Uważam, że to jest błąd, że w „M jak miłość" nie ma już prawie w ogóle Mostowiaków. Widownia TVP jest widownią starszą wiekowo, trochę bardziej tradycyjną, a mniej nowoczesną i przebojową. A tam teraz są głównie wątki młodych osób. Ci starsi powinni mieć swoje sceny do zagrania, jak np. własne problemy. To przecież można wymyślić i dobrze napisać.
Łepkowska stwierdziła także, że jej zdaniem obecni scenarzyści niesłusznie zaniedbali seniorkę rodziny Mostowiaków, w którą od lat wciela się Teresa Lipowska. Scenarzystka zauważyła, że potencjał tej postaci nie jest do końca wykorzystywany przez twórców serialu:
Odejście Witka Pyrkosza bardzo osłabiło starszą generację. Trzeba jeszcze wykorzystać potencjał Teresy Lipowskiej. To był błąd jak ona zniknęła, nawet nie na drugi, ale na czwarty czy piąty plan.
Podzielacie zdanie Ilony Łepkowskiej na temat obecnej sytuacji w „M jak miłość”?
Wszystko na temat:
Seriale M jak miłość Telewizja Ilona Łepkowska Gwiazdy Wszystkie tagi-
21 kwietnia 2020
Czy już oglądałeś