Serial „Kierunek: Noc” oparty na książce Jacka Dukaja ma już datę premiery. Kiedy się odbędzie?

„Kierunek: Noc” to nowy serial od Netflixa, który został oparty na książce autorstwa Jacka Dukaja, pt. „Starość Aksolotla”. Przedstawiona w nim historia rozpoczyna się w momencie, w którym występuje niespotykane dotąd i katastrofalne w skutkach zjawisko słoneczne. Sprawia ono, że słońce zaczyna niszczyć wszystko, co pojawi się na jego drodze. Bohaterami serialu będą pasażerowie oraz członkowie załogi nocnego lotu z Brukseli, którzy podejmują decyzję o zmianie kierunku lotu na zachód, gdzie będą mieli szansę ukryć się przed niszczycielskimi promieniami. Ta kryzysowa sytuacja sprawi, że w pasażerach obudzi się wola przetrwania za wszelką cenę. Zaczną toczyć zaciekłą walkę o wygranie z żywiołem i przeżycie.

Materiały prasowe

Wiadomo już, że premiera serialu odbędzie się 1 maja 2020 roku na platformie Netflix. „Kierunek: Noc” będzie składał się z sześciu odcinków.

Międzynarodowy skład

W pracy nad serialem „Kierunek: Noc” wzięła udział ekipa pochodząca z wielu krajów. W obsadzie spotkamy aktorów między innymi z Francji, Polski, Włoch, Niemiec, Belgii, Turcji oraz Rosji. W nowej produkcji wystąpią więc: Ksawery Szlenkier, Pauline Etienne, Laurent Capelluto, Nabil Mallat, Stéfano Cassetti, Jan Bijvoet, Astrid Whettnall, Vincent Londez, Regina Bikkinina, Alba Gaïa Bellugi, Babetida Sadjo, Mehmet Kurtulus, Yassine Fadel, Laura Sepul oraz Nicolas Aleshine. Za reżyserię odpowiadają pochodzący z Belgii Calfat i Dirk Verheye. Scenarzystą, showrunnerem oraz producentem wykonawczym serialu jest Jason George, który ma na koncie takie produkcje jak „Narcos” czy „The Procetor”. Producentami wykonawczymi są również Tomek Bagiński (twórca „Wiedźmina” i „Katedry”) oraz Jacek Dukaj. Tomasz Bagiński mówił o nowej produkcji:

Pomysł na serial zaczerpnięty został ze świetnej książki Jacka Dukaja „Starość Aksolotla”, która porusza problem transhumanizmu. To, co najbardziej mi się w niej podoba, to wizja nieuchronnego końca świata i idea, że jedyną szansą na przetrwanie jest ucieczka samolotem z grupą zupełnie obcych sobie ludzi, którzy nie mówią nawet w tym samym języku. Rzadko zdarza się, że wiemy cokolwiek o naszych współpasażerach, a w tym wypadku znajdujemy się w sytuacji, gdzie stajemy się nową wspólnotą, od której zależy nasze przetrwanie. Uważam, że to świetny pomysł zarówno na dramat, jak i thriller.

Nie ma wątpliwości, że ta historia zasługuje na swoją ekranizację. Już niedługo sami będziemy mogli się przekonać o efektach pracy twórców serialu.