Flash – Hartley Sawyer zwolniony z serialu za wpisy na Twitterze. Nie powróci w 7. sezonie

Fani serialu „Flash” dobrze znają Hartleya Sawyera, który wcielał się w nim w postać Ralpha Dibny’ego, czyli Rozciągliwego Człowieka. Aktor był związany z produkcją od 2017 roku. Właśnie się okazało, że więcej nie zobaczymy go na ekranie – w ostatnich dniach został zwolniony za obraźliwe posty, które publikował w mediach społecznościowych. O jego zwolnieniu poinformował portal „The Hollywood Reporter”. Zgodnie z otrzymanymi przez niego informacjami, Sawyer wysyłał tweety o nieodpowiedniej treści już długo po tym, jak dołączył do obsady serialu.

„Flash” jest produkowany od 2014 roku. Do tej pory powstało sześć sezonów serialu. Niebawem miały się rozpocząć prace nad siódmą odsłoną produkcji. Nowy sezon powstanie już jednak bez udziału Hartleya Sawyera.

Surowe konsekwencje

Po nagłośnieniu sprawy Hartley Sawyer szybko usunął swoje konto na Twitterze. Mimo to, w sieci pojawiły się natychmiast screeny z jego wypowiedziami. Jak podaje portal „The Hollywood Reporter”, nie brakowało w nich sformułowań o rasistowskim, seksistowskim oraz homofobicznym charakterze. Sawyer we wpisach przechwalał się między innymi, że podgląda aktorki, które biorą udział w castingu do serialu. Showrunner serialu „Flash”, Eric Wallace, opublikował oficjalne oświadczenie, w którym ogłosił, że aktor bezpowrotnie stracił swoją rolę w popularnej produkcji. Podkreślił też, że wraz z pozostałymi twórcami serialu nie będzie tolerować takiego zachowania i uwag odnoszących się do płci, rasy, pochodzenia oraz orientacji seksualnej. Dodał także:

Tweety Sawyera złamały mi serce i sprawiły, że się wściekłem. Wskazują na większy problem, jaki trapi nasz naród.

Hartley Sawyer zamieścił już na Instagramie przeprosiny za swoje postępowanie. Przyznał, że było ono raniące i niemożliwe do zaakceptowania. Tłumaczył je przy tym chęcią zwrócenia na siebie uwagi.

Czekacie na siódmy sezon „Flasha”? W tym czasie zachęcamy do obejrzenia porywającego filmu „Dragonball: Ewolucja”. Z pewnością spodobają wam się również takie produkcje jak „Bogowie Egiptu” czy „Alojzy”.