Celebrytka wciąż czeka na powrót do domu

Klaudia El Dursi relacjonuje sytuację na Bali. Prowadząca „Hotel Paradise” czeka na samolot

Po zamknięciu granic i wstrzymaniu lotów międzynarodowych, wielu polskich obywateli przebywających za granicą ma problemy z powrotem do ojczyzny. Wśród nich znalazło się wielu celebrytów, którzy czekają na zorganizowanie im przez rząd możliwości transportu do domu. Trwająca obecnie akcja sprowadzania Polaków do kraju jest jednak czasochłonnym procesem, przez co osoby liczące na pomoc muszą się wykazać dużą cierpliwością. Jedną z takich osób jest między innymi Klaudia El Dursi, która przez epidemię koronawirusa utknęła na Bali.

AKPA

Prowadząca „Hotel Paradise” chce jak najszybciej wrócić do swojej rodziny. Jeszcze niedawno zamieściła na Instastories poruszającą relację, w której ledwo powstrzymując łzy mówiła o trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła.

Miasto-widmo

Czekająca na samolot celebrytka ostatnio podzieliła się z fanami kolejną relacją. Opisała w niej swoją wyprawę do miejscowości znajdującej się nieopodal planu „Hotelu Paradise”. Okazuje się, że zszokował ją zmieniony przez epidemię krajobraz, jaki tam zastała:

Chciałabym się z wami czymś podzielić, bo dzisiaj doświadczyłam czegoś niesamowitego. To jest tak, że my tutaj żyjemy trochę pod kloszem. Jesteśmy na totalnej wsi, z dala od miasta i od ludzi. Ja tak tylko kursuje z hotelu na plan. Musiałam dzisiaj coś bardzo ważnego załatwić i musiałam się udać do takich mocno turystycznych miejsc. Bardzo się tego obawiałam, bo śledzę informacje na temat wirusa, który panuje prawie wszędzie.

Była uczestniczka „Top Model” wyraziła swoje zaskoczenie, że miasto zupełnie opustoszało:

Miałam wątpliwości, czy ta moja podróż będzie bezpieczna. Pojechałam w to miejsce, które odwiedzałam wiele razy, gdzie zawsze było tłoczno, gwarno i było pełno ludzi i podjeżdżam samochodem, a tam nie było nikogo. Część sklepów było pozamykanych, restauracje były puste. Na ulicach nie było żywej duszy. To miejsce przerodziło się trochę w takie miasto-widmo.

Klaudia El Dursi przyznała też, że dopóki nie zobaczyła tego co się dzieje na własne oczy, nie docierało do niej, jak naprawdę wygląda teraz sytuacja na świecie:

Dopiero jak doświadczyłam tego tak namacalnie, to do mnie dotarło, jak poważna jest sytuacja. Ja oczywiście zdawałam sobie z tego sprawę, ale póki człowiek tylko czyta i nie widzi tego na własne oczy, to nie zdaje sobie sprawy tak naprawdę, jak to wygląda. Przestraszyło mnie to strasznie. To, co dzisiaj widziałam, dało mi wiele do myślenia. Mam nadzieje, że lada dzień będę miała szansę wrócić do Polski i jestem ciekawa, co mnie tam zastanie.

Mamy nadzieję, że prowadzącej „Hotel Paradise” niedługo uda się opuścić Bali i połączyć ze swoją rodziną.

 
 
 
line-height: 18px;">Wyświetl ten post na Instagramie.

Because of you ? #missyousomuch

Post udostępniony przez Klaudia El Dursi (@klaudia_el_dursi)