Glik grzmi po zwycięstwie

Bezbarwna Polska wygrywa z Łotwą. Kryzys kadry zakamuflowany

Wczoraj w Rydze odbyło się spotkanie eliminacyjne Mistrzostw Europy pomiędzy reprezentacjami Łotwy i Polski. Wielu ekspertów przed meczem obawiało się słabego stylu gry, braku zaangażowania i niedokładności w rozgrywaniu piłki – okazuje się, że słusznie. Polska przez większą część meczu nie potrafiła przygnieść rywala – przypomnijmy, że graliśmy z najsłabszą drużyną w naszej grupie, która nie wywalczyła jeszcze żadnego punktu. 

Materiały prasowe

Ostatecznie nie najlepsza dyspozycja polskiej drużyny została zatarta przez dość wysokie zwycięstwo. Kadra Jerzego Brzęczka wygrała 3-0, hat trick w spotkaniu zaliczył niezawodny Robert Lewandowski. Po tym spotkaniu utrzymaliśmy się na pozycji lidera grupy i w niedzielę zagramy prawdopodobnie o bezpośredni awans do przyszłorocznego turnieju. Czy jednak jest się z czego cieszyć?

Mocne słowa reprezentanta

Pomimo zwycięstwa z Łotwą,  kibice nie są zadowoleni ze stylu, który zaprezentowali Polacy. Pierwsze 20 minut zapowiadało wysoki wynik i jednostronne spotkanie – ostatecznie jednak skończyło się na trzech bramkach (jedna dość przypadkowa) i bezbarwnych Polakach, którzy rozgrywali piłkę do tyłu lub po obwodzie. Problemy zdają się zauważać też sami piłkarze. Mocno o wczorajszym spotkaniu wypowiedział się Kamil Glik

Pierwsze 20 minut zagraliśmy super, ale później już każdy pod siebie, jakimiś piętkami, tylko po to, by strzelać bramki. Nie o to w piłce chodzi

Jerzy Brzęczek zdaje się jednak tonować nastroje i zapewnia, że Polacy skupiają się teraz jedynie na najbliższym spotkaniu.

Podstawowym zadaniem było zwycięstwo, co zostało zrealizowane. Teraz musimy się zregenerować i zacząć przygotowania do następnego spotkania

Początek meczu Polska – Macedonia Północna już w niedzielę o 20.45