Tragedia 3-latki

Stary Targ: 54-latek, który zgwałcił dziecko usłyszał trzy zarzuty

21 października na komendę policji w Sztumie zgłosiła się kobieta, która stwierdziła, że jej dziecko zostało wykorzystane seksualne. Sprawa dotyczyła jej 3-letniego maleństwa. Okazało się to prawdą, a mężczyzna, który prawdopodobnie zgwałcił lub molestował dziecko, został zatrzymany. 54-latek dzisiaj 23.10 został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Są one poważne. Okazuje się, że dziecko przeżyło naprawdę tragiczne chwile.


Mężczyzna odmówił składania zeznań i nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Enigmatyczna sprawa

Aż do dzisiaj nie zostały wniesione zarzuty. Dotąd sprawa była dość enigmatyczna dla mediów – nie było wiadomo za co dokładnie może usłyszeć zarzuty 54-latek. Niejasne było, czy dopuścił się on molestowania na dziecku czy je zgwałcił. W dodatku funkcjonariusze i prokuratura nie byli zbyt rozmowni.
W rozmowie z portalem lokalnym asp. Karolina Gastoł-Zawicka potwierdziła, że policjanci zatrzymali mężczyznę w związku z dopuszczeniem się „innej czynności seksualnej na nieletnim”.
Nie zdradzała jednak żadnych szczegółów.
 Prokuratorka Grażyna Wawryniuk zapytana o tę zbrodnię również nie udzieliła żadnych informacji.

54-latek prawdopodobnie nie jest spokrewniony ze skrzywdzoną dziewczynką, a do napaści doszło poza miejscem jej zamieszkania. W chwili zatrzymania mężczyzna miał 2 promile alkoholu we krwi.

Padły zarzuty

To właśnie dzisiaj 54-letni mężczyzna usłyszał zarzuty. I to trzy, bardzo poważne, z których wnioskować można jak wielką tragedię przeżyła dziewczynka i jej matka.

Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przedstawił, że postawiono mu zarzut zgwałcenia osoby małoletniej poniżej 15 roku życia, a także naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji i jego znieważenie. Do tych dwóch ostatnich przestępstw doszło podczas zatrzymania.

Są świadkowie

Jak pisze Dziennik Bałtycki – są świadkowie. Jak udało się im dowiedzieć sprawa wyglądała dość dramatycznie: mężczyzna zabrał dziewczynkę z podwórka do swojego mieszkania, a tam doszło do gwałtu. Brat dziewczynki widział zdarzenie i zaalarmował matkę. Ta pobiegła po swoje dziecko, a potem zgłosiła całą sprawę na policji.