"Gwiazdor TVP" miał dopuścić się molestowania na statystce podczas kręcenia filmu "Zenek"?

Nie milkną echa po postach, jakie opublikował niedawno Piotr Krysiak. Jako pierwsza  na jego Facebookowym profilu pojawiła się relacja, jakoby "gwiazdor TVP" miał dopuścić się gwałtu na uczestniczce konkursu Miss Generation. Teraz Krysiak opublikował wypowiedź statystki z planu filmu o Martyniuku. Kobieta twierdzi, że wspomniany już wcześniej "gwiazdor TVP" miał ją napastować i molestować, co rzekomo widziała również inna statystka. 

"Gwiazdor TVP" i molestowanie 

Na Facebooku Krysiaka pijawiła się długa historia o molestowaniu na planie filmu "Zenek", którego miał dopuszczać się "gwiazdor TVP". Według kobiety - całą sytuację widziała również inna statystka. 

W swojej opowieści mówi między innymi: 

Odgrywaliśmy jedną scenę. Mieliśmy sobie okazywać sympatię. Ot, tyle. Bez całowania i żadnego obmacywania. W filmie widać nas maksymalnie do pasa. On jednak... sięgał zdecydowanie dużo niżej. 

W dalszej części, już ze szczegółami, relacjonowała jak to wyglądała. Opowiada, że wkładał jej kolano między nogi, nieustannie wypowiadał w jej stronę jednoznaczne propozycje, a także dotykał ją. Wyznaje również, że była obezwładniona i zażenowana, że nie potrafiła zareagować. Przyznała, że jedna ze statystek, która była niedaleko nich podczas tejże sceny, wszystko widziała. Molestowana kobieta określiła "gwiazdora TVP" w ten sposób: 

Klasyczny żigolo, rozpięte guziki w koszuli, odsłonięta klata. "Jestem bystry, wspaniały, inteligentny i wszyscy mnie lubią". Taki typ 

Do całej sprawy ponownie odniósł się Jarosław Jakimowicz, najwidoczniej czując się wywołanym do tablicy. Na swoim Instagramie opublikował w tej sprawie oświadczenie: 

Co sądzicie o tej sprawie?