Zmiażdżył 3-latka fotelem w samochodzie. Straszna śmierć dziecka.
Ta śmierć poruszyła wszystkich Brytyjczyków. W styczniu zeszłego roku mały Alfie Lamb został zamordowany przez partnera jego matki. Sama matka nie reagowała na krzyki dziecka, uderzyła go w twarz i kazała mu się zamknąć. Przez tyle czasu milczeli, a dodatkowo kryła swojego partnera – Stephena Watersona, który dopuścił się tak potwornej zbrodni. Mężczyzna dwukrotnie wycofał swój fotel w Audi A4, uderzając z dużą siłą w dziecko, które siedziało w nogach swojej mamy. Kiedy ten płakał coraz bardziej – Waterson powtórzył czynność, powtarzając, że „3-latek nie będzie mu mówić, co ma robić”.
Chłopiec już w aucie stracił przytomność. Zabrano go do szpitala, ale niestety z powodu nieodwracalnych obrażeń mózgu zmarł trzy dni później. Stephen Waterson nie przyznawał się do zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci. Dopiero teraz, po ponad roku, zrobił to i poddał się karze. Jego partnerka, mama chłopca, została już skazana. Sąd zadecydował bowiem, że za znęcanie się nad maluchem, Adrian Hoare spędzi 2 lata i 9 miesięcy w więzieniu. Po śmierci swojego syna, jak pisaliśmy, kryła swojego ukochanego.
Sprawdź także: Poznańska restauracja zabroniła wstępu dzieciom
"Stephen Waterson i Adrian Hoare, nawet po śmierci Alfiego, zainteresowani byli głównie tym, aby być razem. Watersonowi zależało, żeby prawda nigdy nie wyszła na jaw. Z tego powodu straszył i atakował ludzi" – powiedział o nich nadkomisarz Simon Harding.
Warto również wspomnieć, że Stephen Waterson jest synem znanego polityka – mężczyzna adoptowany został przez Nigela Watersona, który był kiedyś członkiem parlamentu brytyjskiego.
Oby jednak mężczyzna dostał odpowiedni wyrok – niekoniecznie za „nieumyślne” spowodowane śmierci.
Sprawdź także: Kevin Hart miał poważny wypadek
Wszystko na temat:
Wszystkie tagi-
03 września 2019
Czy już oglądałeś