Wzruszający nekrolog prasowy Piotra Woźniaka - Staraka od rodziny.
Nie milknie wrzawa w mediach po śmierci Piotra Woźniaka – Staraka. Pojawiło się już mnóstwo spekulacji, jakoby w poszukiwaniu miał pomóc jasnowidz Jackowski, a także jakie były ostatnie słowa Woźniaka – Staraka przed śmiercią. Nurek, który brał udział w akcji zdementował pierwszą część doniesień, mówiąc, że to świadek całego zdarzenia pomógł w szukaniu ciała producenta, nakreślając własną mapę.
Obrzydliwe jest to, co robią niektórzy, aby było o nich głośno. Próbują nawet wybić się lub zarobić na nieszczęściu innych osób.
Rodzina, na łamach „Rzeczpospolitej” poinformowała o pogrzebie producenta. Odbędzie się on w czwartek w Konstancinie – Jeziornej, ale faktycznie potrwa dwa dni. Msza żałobna będzie miała miejsce 29 sierpnia o godz. 19:00 w Parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Konstancinie – Jeziornej, a dzień później urna z prochami milionera zostanie złożona w Fuledzie, czyli miejscu szczególnie dla niego ważnym.
Co dokładnie się stało można przeczytać tutaj, ale zdaje się, że wszyscy mają już świadomość jak tragiczne wydarzenie miało miejsce na jeziorze Kisajno.
Nekrolog, który stworzyła jego rodzina był wzruszający, chwytający za serce. A oto jego treść:
"Piotr kochał życie, życie kochało jego. Jego pełnię przeżywał nawet w chwili śmierci. Żył szybko, jakby wiedział, że musi się spieszyć. Nie potrafił i nie chciał być sam. Kochał ludzi, uwielbiał być z nimi. Jego miejscem wybranym była Fuleda. Uwielbiał spędzać tam czas z przyjaciółmi i ich bliskimi. Chciał, żeby wszyscy dobrze się czuli w Jego towarzystwie, w miejscu, które wypełniał sobą. Na Mazurach najlepiej odpoczywał, najlepiej się bawił, najbardziej lubił pracować. To tutaj rodziły się pomysły na filmy. Fuleda była najbardziej udaną scenografią jego życia, a piękno jej natury najpiękniejszym planem filmowym. Miał w sobie tak wiele energii, radości i pomysłów, którymi tak szczodrze obdarzał Rodzinę i Przyjaciół.
Chcielibyśmy cofnąć czas, powiedzieć rzeczy niewypowiedziane, wysłuchać, czego nie zdążył wyrazić, coś dokończyć, zamknąć. Los pozostawił jednak niedomknięte drzwi. Piotr, przechodząc przez nie, wciąż z nami będzie. Jeżeli Piotr nie zdążył komuś podziękować, kogoś przeprosić, robimy to w Jego imieniu”
Rodzina prosiła również o to, aby nie składać kondolencji po nabożeństwie, a także aby zamiast kwiatów przekazać datek na jedną z dwóch, podanych organizacji – na ośrodek terapeutyczny pomagający dzieciom lub fundację ratującą zwierzęta.
Wszystko na temat:
Wszystkie tagi-
27 sierpnia 2019
Czy już oglądałeś