Rozkręci jej karierę?

Mama Wieniawy zostanie też menadżerką Weroniki Rosati.

Nie da się ukryć, że Julia Wieniawa jest jedną z największych młodych gwiazd show-biznesu. Ma dopiero 21 lat, a już zrobiła oszałamiającą karierę. Niebawem zacznie nam wyskakiwać z lodówki. „Rodzinka.pl”, rola u Vegi, trochę śpiewania, a teraz „Zawsze warto”. I to właśnie na planie tego ostatniego poznała Weronikę Rosati – znaną ludziom z konfliktu ze Śmigielskim i serialu „Pitbull”, w którym zagrała u boku Dorocińskiego. Na pewno jest mniej znana niż obecnie Wieniawa. Nie dziwi więc fakt, że Rosati postanowiła… skorzystać z pomocy mamy Wieniawy, która jest jej menadżerką.


Bardzo się polubiły – teraz może to przynieść obopólne korzyści

Mimo, że dzieli je spora różnica wieku – aktorki się świetnie dogadują. I nie popsuł tego także fakt, że Julia pokazała twarz córki Weroniki. Rosati nawet powiedziała, że Wieniawa zrobiłaby wielką karierę w Hollywood, bo tam „lubią takie charaktery”. Ponieważ Julia podpisuje kontrakt reklamowy za kontraktem (na Instagramie u gwiazdy promowanych postów jest cała masa, aż wyrzucają jej to internautki) Rosati pozazdrościła swojej młodszej koleżance po fachu. Postanowiła więc, że też chce by jej kariera nabrała tempa. Portal Pudelek dowiedział się, że mama Julki, Marta Wieniawa-Narkiewicz, zostanie również menadżerką Rosati. Sama gwiazda postanowiła to skomentować:

Mama Julii zajmie się moim managmentem, od strony kontraktów instagramowych i reklamowych, bo moja agencja aktorska tego nie prowadzi

Pozostaje jej tylko życzyć powodzenia!