Horror „W lesie dziś nie zaśnie nikt” z Julią Wieniawą jednak trafi do kin. Kiedy premiera?

Jeden z pierwszych polskich slasherów „W lesie dziś nie zaśnie nikt” w reżyserii Bartosza Kowalskiego początkowo swoją premierę miał mieć w kinach. Gdy z powodu pandemii koronawirusa pozamykano sale kinowe, podjęto decyzję o udostępnieniu filmu na platformie Netflix. Od 6 czerwca zostaną jednak zniesione kolejne ograniczenia związane z epidemią COVID-19 i otwarte zostaną różnego rodzaju placówki kultury, w tym kina. Okazuje się, że jednym w pierwszych filmów, które będzie można w nich obejrzeć, będzie właśnie horror z Julią Wieniawą w roli głównej.

Materiały prasowe

Zgodnie z decyzją rządu, kina z dniem 6 czerwca będą mogły wznowić swoją działalność. W salach kinowych będą obowiązywać jednak odpowiednie środki ostrożności. W seansach będzie mogła uczestniczyć jedynie ograniczona liczba widzów. Będą musiały także zostać zachowane między nimi odpowiednie odstępy, a klienci kina będą musieli mieć na twarzach maseczki.

Dla widzów o mocnych nerwach

W filmie „W lesie dziś nie zaśnie nikt” poza Julią Wieniawą wystąpili też między innymi Wiktoria Gąsiewska, Mirosław Zbrojewicz i Gabriela Muskała. Opowiada on o grupie nastolatków uzależnionych od technologii, którzy trafiają na obóz offline. Jedną z atrakcji, a także form terapii fundowanych przez organizatorów wyjazdu jest kilkudniowa wędrówka po lesie. Wyprawa nie pójdzie jednak zgodnie z planem i wkrótce uczestnicy wycieczki będą musieli zawalczyć o życie na niemal zupełnym odludziu. Podczas walki z niebezpieczeństwem zaczną się uczyć, czym jest prawdziwa przyjaźń oraz poświęcenie. Spora część z nich nie wyjdzie jednak cało z tej przygody.

Widzieliście już „W lesie dziś nie zaśnie nikt”? Polecamy obejrzeć także mrożący krew w żyłach horror „Rings”. Mogą wam się również spodobać takie produkcje jak „Wstrząsy” lub „W mroku pod schodami” w reżyserii mistrza kina grozy, Wesa Cravena.