Powód jest wstrząsający
Tragedia w Turku: 19-latek zabił swojego 9-letniego brata. Powód, dla którego to zrobił wstrząsa
-
03 stycznia 2020
Do okropnej tragedii doszło w Turku 31 grudnia. Miało to miejsce w godzinach popołudniowych na Osiedlu Wyzwolenia 2. 19-letni chłopak zaatakował swojego 9-letniego brata – zadał mu kilkanaście ran kłutych w okolicach brzucha i klatki piersiowej. Powód, dla którego doszło do tej tragedii, jest wstrząsający. Pomimo reanimacji, którą podjęto niemal natychmiast, nie udało się uratować chłopczyka. Wokół tej sytuacji narosło sporo nieprawdziwych informacji – teraz znane jest więcej faktów.
Zdjęcie poglądowe
Jaka jest prawda o tej wstrząsającej tragedii?
19-letni Maciej zabił 9-letniego brata
Okazuje się, że powodem przez który doszło do tragedii była gra komputerowa. Najprawdopodobniej 9-latek okupował komputer, na którym chciał grać starszy z chłopaków. Ugodził kilkanaście razy swojego brata w okolicach brzucha i klatki piersiowej, a następnie niewzruszony odebrał mu pada do konsoli.
Chłopak usłyszał zarzut zabójstwa swojego brata – odmówił jednak jakichkolwiek wyjaśnień.
Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Dodała, że prokuratura złoży w czwartek wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie Macieja J. na trzy miesiące
- powiedziała Aleksandra Marańda, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Koninie.
Niektórzy mówią, że nie było odgłosów żadnej kłótni. Jeden z sąsiadów powiedział dziennikarzowi Faktu, że próbował ratować chłopca:
Reanimowałem go, czułem jak wziął ostatni oddech. Umarł, wciąż się uśmiechając z szeroko otwartymi oczami
Ponoć został wezwany przez babcię braci, która była z nimi wtedy w domu.
Prokuratura nie potwierdza jednak słów mężczyzny. Nie udało się przesłuchać 19-latka, więc zdecydowali się podać jedynie jedyne fakty, które mają:
We wtorek ok. godz. 12.45 policja w Turku dostała zgłoszenie o awanturze domowej w mieszkaniu przy ul. Osiedle Wyzwolenia. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze w jednym z pokoi odkryli ciało 9-letniego chłopca, którego pomimo reanimacji nie udało się uratować. Biegły uznał, że dziecko umarło śmiercią nagłą, gwałtowną w skutek odniesionych obrażeń. Ustalenia z miejsca zdarzenia zostały wstępnie potwierdzone wynikami aktualnie przeprowadzonej sekcji zwłok dziecka.
19-latkowi pobrano krew, aby dowiedzieć się, czy nie był pod wpływem środków odurzających.
Sąsiadka powiedziała Faktowi co się wtedy działo, gdzie była ich matka, a także jakim dzieckiem był Maciej J.:
Ona (mama chłopców – przyp.red) pracuje w monopolowym i przywiózł ją szef. Nigdy nie zapomnę tego, jak rozpaczała, jak krzyczała. W jednej chwili straciła dwóch synów. Nie mogłabym powiedzieć o Macieju niczego złego, pomagał mi nosić zakupy, był grzeczny. Zawsze mnie jednak niepokoiło to zamiłowanie obu do gier komputerowych. Oni świata poza grami nie widzieli. To się w końcu musiało źle skończyć.
Obecnie Maciej J. pozostaje w areszcie.
Aktualizacja 03.01.2020
Najprawdopodobniej chłopak był pod wpływem środków odurzających lub psychotropowych. 19-latek ostatecznie usłyszał zarzut zabójstwa i trafił do aresztu na kolejne trzy miesiące. Postanowił nie przyznawać się do winy, a także odmówił złożenia wyjaśnień. W tym momencie grozi mu nawet dożywocie.
ZOBACZ TAKŻE
Starsze artykuły
Lokalizacja i namierzanie telefonu. Jak namierzyć telefon bez wiedzy w...Wyszukiwarka chomikuj – sprawdź, co znajdziesz w serwisie
Kody do GTA V
Książka telefoniczna online. Abonenci TPSA, T-Mobile, PLUS, Orange i P...
Kto dzwonił? Czyj to numer? Co to za numer telefonu? Aktualizacja
Nowsze artykuły
Michał Wiśniewski spędził Sylwestra w szczególnym towarzystwie! Kto mu...Żmijowisko
Pożary w Australii zagrażają tenisistom na Australian Open. Turnieje s...
Świat wstrzymał oddech po ataku USA na Iran. Czeka ich "miażdżąca zems...
Sołtys wsi Naczysławki pobił partnerkę. Widać jak okłada ją pięściami...
Komentarze