Premiera nowego filmu o Bondzie "No Time To Die" przesunięta na listopad. Wszystko z powodu koronawirusa

Wszyscy fani Bonda z niecierpliwością czekali na film „No Time To Die”, który miał trafić do polskich kin 3 kwietnia. Światowa premiera odbyć się miała z kolei dzień wcześniej. Twórców przerosła jednak sytuacja na świecie, która związana jest z koronawirusem. Z powodu epidemii Covid-19 premiera filmu znacznie się opóźni – przełożono ją na listopad. Film do obejrzenia będzie w Wielkiej Brytanii od 12 listopada, a premiera na całym świecie odbędzie się z kolei 25 listopada.

Producenci filmu podjęli taką decyzję po „dokładnym rozważeniu i ocenie globalnego rynku filmowego”.

James Bond pokonany

W 25. części filmowego cyklu o agencie 007 miała być prawdziwa akcja, a przeciwnikiem Bonda miał być złoczyńca Safin, w którego wcielił się Remi Malek. Niestety, to właśnie koronawirus pokonał agenta 007. O decyzji poinformowano na twitterze:

Nie jest to jednak jedyny film którego pokaz premierowy przełożono. Z powodu epidemii również premiera komedii „Miss” i dramatu „Rock” zostały przesunięte. Wszystko przez zamknięcie francuskich kin. Jak podano - „Rocks” przełożono z 15 kwietnia na 17 czerwca, a „Miss” z 11 marca na 23 września.

W ramach pocieszenia – zawsze można posłuchać nowej piosenki Billie Eilish, która została nagrana specjalnie do filmu „No Time To Die”: