Nowy sposób oszustów
Orange ostrzega – nie otwieraj takich maili. Nowy sposób oszustów
-
09 października 2019
Oszuści nie marnują czasu. Niedawno informowaliśmy o podejrzanych SMSach, których nadawca podszywał się pod drogerię Rossmann. Wchodząc w link wiadomości byliśmy przekierowywani na stronę, która potwierdzała naszą wygraną w konkursie. Gdy podawaliśmy dane karty płatniczej w celu opłacenia przesyłki nagrody, automatycznie byliśmy zapisywani do płatnej subskrypcji, która mogła ściągać z naszego konta nawet 300 złotych miesięcznie. Teraz użytkownicy skarżą się na podejrzane maile, które wysyłają oszuści.
Jest to klasyczna forma oszustwa, która już wielokrotnie narażała użytkowników na poniesienie kosztów. Metoda jest znana i co gorsza skuteczna – osoba dostaje maila, którego rzekomo wysłał. Orange (tak naprawdę stoi za nim ktoś zupełnie inny). Treść wiadomości odnosi się do niedopłaty i długu, który jak najszybciej powinien uregulować użytkownik.
Sprytny sposób na zainfekowanie komputera
Wzrost świadomości zwykłych użytkowników sprawił, że przestępcy także muszą wymyślać nowe metody, które zapewnią im sukces. Tym razem mamy do czynienia z nieco bardziej złożonym oszustwem. Nadawcy takich maili zdają sobie sprawę, że niewiele osób opłaci fikcyjny przelew – do wiadomości załączają więc rzekomą fakturę. Do jej odczytu niezbędne jest włączenie makr – to w nich ukryty jest złośliwy kod. Definicję makr znajdziemy chociażby na oficjalnej stronie firmy Microsoft Office:
Zadaniem makr jest automatyzowanie często wykonywanych zadań, aby zaoszczędzić czas potrzebny na wykonywanie zadań przy użyciu klawiatury i myszy (...) Niektóre makra stanowią jednak potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa. Osoba mająca złe intencje, nazywana również hakerem, może dołączyć do pliku szkodliwe makro, aby umieścić wirusa na komputerze użytkownika lub w sieci organizacji.
Jak uchronić się przed zainfekowaniem? Przede wszystkim nie warto otwierać podejrzanych załączników. Po otrzymaniu takiej wiadomości najlepiej skontaktować się bezpośrednio z usługodawcą. Rozwiąże on nasze problemy i rozwieje wątpliwości. W powyższej sytuacji Orange zaznacza, że że nie wysyła faktur w pliku .doc. Otwieranie niebezpiecznych pików może być opłakane w skutkach – warto więc wiedzieć, jak się przed nimi chronić.