Szokujące ustalenia
Więcej informacji o napadzie nożownika na prefekturę w Paryżu
Wczoraj pisaliśmy o mężczyźnie, który zaatakował funkcjonariuszy w paryskiej komendzie głównej policji. Podaliśmy również, że zmarło 5 osób – trzech funkcjonariuszy, funkcjonariuszka i sam napastnik, który został zastrzelony. Ustalono nowe fakty, które rzucają na sprawę zupełnie inne światło. Dlaczego do tego doszło? Czy był to atak na tle religijnym?
Z relacji mediów wynika, że mężczyzna miał 45-lat i od 20 lat pracował w prefekturze policji – był odpowiedzialny za sprawy administracyjne. Z kolei francuska agencja AFP podaje, że był on zatrudniony jako informatyk w wydziale wywiadu kryminalnego, a także że był niepełnosprawny. Inne media mówią, że był głuchoniemy. Ciężko więc jednoznacznie stwierdzić która wersja jest prawdziwa.
Kolejny atak terrorystyczny?
Podano do wiadomości, że w domu napastnika trwa rewizja. Jego żona została zatrzymana na 48 godzin. Mówi się, choć nieoficjalnie, że mógł być to atak terrorystyczny. Francuska stacja telewizyjna BFM TV podała, że napastnik półtora roku temu przeszedł na islam. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, że to była przyczyna ataku.
Media oskarżają o atak szefa MSW, który nie zareagował odpowiednio – w końcu mężczyzna przeszedł na islam i „stał się muzułmańskim radykałem i nikogo w MSW to nie zaniepokoiło”. Podobno miejscem, w którym nożownik pracował, było biuro, które zajmowało się przeciwdziałaniem atakom terrorystycznym.
Być może do ataku skłonił go fakt, że jego szefowa ukarała go za to, że nie podawał ręki innym kobietom?
Wszystko na temat:
Atak terrorystyczny Śmierć Wszystkie tagi-
04 października 2019
Czy już oglądałeś