Wyrok w sprawie Amber Gold

Wyrok w sprawie Amber Gold - Marcin i Katarzyna P. zostali skazani

W środę poznaliśmy wyrok Sąd Okręgowego w Gdańsku w głośnej sprawie Amber Gold. Przypomnijmy, że firma działała od 2009 roku i miała zajmować się inwestycją w złoto i inne drogocenne kruszce. Klienci kuszeni byli wysokim oprocentowaniem, które miało pozwalać na zyski rzędu nawet 16,5% w skali roku. W 2012 roku firma nieoczekiwanie zakończyła działalność – jej klienci nie mogli liczyć jednak na zwrot pieniędzy i odsetek. Firmą kierowało małżeństwo – Marcin i Katarzyna P. Jak ustalono, pieniądze uzyskane od klientów przeznaczali oni na inwestycje – na ich konta wpłynęło ponad 18 milionów złotych.

Fotografia ilustracyjna

16 października para poznała wyrok. Prokuratura wnioskowała o karę 25 lat pozbawienia wolności. Obrońcy oskarżonych starali się o uniewinnienie. 

Surowy wyrok dla oszustów

Marcin i Katarzyna P. usłyszeli między innymi zarzuty prowadzenia parabankowej działalności bez zezwolenia, wprowadzenia około 18 tysięcy klientów w błąd i oszustwa. Mężczyźnie postawiono w sumie 4 zarzuty, jego partnerce 10. Akt oskarżenia liczył sobie ponad 9 tysięcy stron – ustalono także, że w ramach swojej działalności rozporządzali oni mieniem rzędu 851 milionów. Obrońcy następująco ustosunkowali się do wnioskowanej przez prokuraturę kary 25 lat więzienia:

Wydaje się, że kara wnioskowana przez prokuraturę jest surowa, wysoka i dolegliwa. Rzeczywiście tak jest. Ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, sumę wyłudzonych pieniędzy i liczbę pokrzywdzonych i oszukanych osób, jedynie taka kara jest w stanie spełnić swoją rolę w zakresie indywidualnego oddziaływania, jak i zakresie prewencji, a także zadośćuczyni społecznemu poczuciu sprawiedliwości – mówiła 18 kwietnia prokurator Izabela Janeczek

Obrońca Marcina P. wskazywał na brak wystarczających dowodów i mętne definicje wprowadzenia klientów w błąd:

Nie wykazano, w jaki sposób pokrzywdzeni mieliby być wprowadzeni w błąd. Przesłuchiwani na sali rozpraw pokrzywdzeni nie wypowiadali się, czy wiedzieli, na jakich warunkach zawierali umowy z Amber Gold – stwierdził Komorowski dodając, że zdaniem obrony umowy zawierane przez firmę „zostały wykonane w całym zakresie, nie przekroczono żadnego z zapisów.

Głos w sprawie zabrała także obrończyni Katarzyny P.:

Mam świadomość, że sprawa oskarżonych wzbudziła duże zainteresowanie opinii publicznej. (...) Media przed procesem i w trakcie procesu epatowały opinię publiczną informacjami na temat oskarżonych odzierając ich niejednokrotnie z prywatności, a nawet godności. Wielokrotnie przytaczały również nieprzychylne dla nich oceny i stawiały tezy związane z zarzutami – mówiła Żurawska

Oskarżeni jednak nie zostali uniewinnieni. Sąd uznał, że są winni głównego z zarzucanego im czynów – oszustwa. W ramach tak zwanej piramidy finansowej oszukali oni tysiące klientów i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu. Proces trwał od wielu miesięcy – teraz para usłyszała wyroki. Marcin P. spędzi w więzieniu 15 lat i zapłaci grzywnę w wysokości 159 tys. zł. Jego żona spędzi w zakładzie karnym 12,5 roku i zapłaci 135 tys. zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny. Oboje zostali objęci także zakazem prowadzenia działalności na okres 10 lat. Wyrok nie jest prawomocny.