„Wprowadzę element kobiecy do tej świątyni testosteronu"

Blanka Lipińska poprowadzi program „Tylko jeden”. Uczestnikami będą zawodnicy MMA

Już na początku marca w Polsacie pojawi się nowy program „Tylko jeden”. Producenci reality-show na prowadzącą wybrali Blankę Lipińską, która jest autorką bestsellerowej powieści „365 dni”. Pisarka będzie pełnić tam przede wszystkim funkcję przewodniczki oraz opiekunki uczestników, którymi będą zawodnicy MMA. Lipińska stwierdziła:

Wprowadzę element kobiecy do tej świątyni testosteronu, ale niech żaden z uczestników nie liczy na słodką blondyneczkę, z którą będzie mógł poflirtować. Mogę być dla uczestników programu przyjaciółką, ale gdy zajdzie taka potrzeba, to poznają moją drugą twarz, mniej słodką niż ta pierwsza.
AKPA

„Tylko jeden” ukaże się na antenie Polsatu 6 marca 2020 roku. Będzie go można obejrzeć zaraz po programie „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”.

Co czeka widzów?

Nowe reality-show pokaże widzom życie zawodników-amatorów mieszanych sztuk walki, którzy zostaną zamknięci w jednym domu. Żeby przetrwać w programie, będą musieli stoczyć ze sobą i wygrać kolejne walki. Rywalizacja między zawodnikami będzie trwała przez 8 tygodni. Maciej Kawulski, który jest współwłaścicielem KSW poinformował, jak będzie wyglądał przebieg programu:

Chcemy pokazać życie zawodnika. W jednym domu zamkniętych jest dziesięciu mężczyzn rywalizujących w jednej kategorii wagowej. O tym czy wypadają z niego, decydują walki. Raz w tygodniu jest walka, przegrany odpada, zwycięzca stoczy trzy walki, a finał odbędzie się na gali KSW.

Zwycięzca programu otrzyma kontrakt z federacją KSW i opiekę nad dalszą karierą.

Wybór prowadzącej

Blanka Lipińska została przez twórców programu wybrana nie bez powodu. Jest ona bowiem związana z MMA od 2011 roku, kiedy to nawiązała współpracę z KSW, która jest największym promotorem mieszanych sztuk walki w Europie. Lipińska zajmowała się tam tworzeniem wizerunku KSW Ring Girls, a także brała udział w nagrywaniu zwiastunów zapowiadających starcia zawodników. Praca przy galach KSW pozwoliła jej nawiązać bliskie relacje z czołówką zawodników MMA w Polsce. Jak sama przyznaje, zupełnie nie obawia się towarzystwa zawodników w programie:

Na co dzień w KSW pracowałam z dziewczynami, ale nie ukrywam, że lepiej czuję się w towarzystwie mężczyzn. Na ogół faceci są konkretniejsi i mniej rozstrojeni emocjonalnie, a gdy coś im się nie podoba to walą prosto z mostu, zamiast strzelać fochy. Ja mam silny pierwiastek męski i dlatego nie obawiam się roli jedynej kobiety w „Tylko jeden".