Przedstawił szereg postulatów
Wybory prezydenckie. Robert Biedroń rozpoczął kampanię wyborczą od konwencji w Słupsku
Robert Biedroń jest kandydatem Lewicy na prezydenta. W niedzielę w filharmonii w Słupsku odbyła się konwencja inaugurująca jego walkę o to ważne stanowisko. Polityk postanowił zacząć od wystąpienia w tym mieście z powodu pełnionej tam przez niego funkcji prezydenta miasta, a także jak sam tłumaczył podczas przemówienia:
Słupsk to miasto mojego życia. To tu dojrzewałem jako polityk, to tu odnalazłem wspólnotę. Nie ma chyba nikogo, kto by o Słupsku nie słyszał. Dziś Słupsk jest wzorem nowoczesnego miasta sukcesu.
Podkreślił także, że sprawowany w Słupsku urząd nauczył go współpracy z ludźmi, która przyczyniła się między innymi do zmniejszenia długu miasta, tworzenia nowych miejsc w żłobkach, przedszkolach, budowy mieszkań. Przekonywał przy tym, że wprowadzenie podobnych zmian jest możliwe także w innych miastach - potrzeba do tego jednak dużej siły i odwagi.
„Zwykły chłopak z Krosna”
Biedroń w swoim przemówieniu wyjaśnił, dlaczego podjął decyzję o starcie w wyborach prezydenckich:
Dlaczego chcę zostać prezydentem Polski? Jak wiecie, nie posiadam prezydenckich genów. Niestety albo stety, nie pochodzę z politycznej rodziny. Nie pochodzę z rodziny z wielkimi tradycjami. Ale wierzę, że nie to jest warunkiem bycia prezydentem Rzeczypospolitej. Wierzę, że prezydentura może być dostępna dla takich ludzi jak ja. Dla zwykłego chłopaka z Krosna.
Podkreślił także, jakie znaczenie dla Polski mają nadchodzące wybory:
To będą wybory, w których zdecydujemy o tym, czy będziemy osamotnieni w Europie, rządzeni przez politycznych cyników. Czy zrobimy krok do przodu i staniemy się nowoczesnym, dumnym, europejskim państwem dobrobytu. (…) A Polsce potrzeba innej ścieżki. Ścieżki która biegnie przed siebie. Dziś Polska stoi przed wyborem. Albo cywilizacja pogardy, albo cywilizacja godności. I to będzie realny wybór.
Postulaty
Biedroń w czasie swojego wystąpienia skrytykował dotychczasowe rządy Andrzeja Dudy, któremu zarzucił między innymi brak współpracy z przedstawicielami opozycji i niskie zaangażowanie w sprawy wewnętrzne oraz międzynarodowe. Zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta, będzie chętnie współpracował z przedstawicielami innych ugrupowań i będzie sprawował swój urząd w bardziej niezależny sposób, niż dotychczasowy prezydent Polski.
Ponadto, kandydat Lewicy obiecał, że będzie walczył o naprawę systemu opieki zdrowotnej, dla której zwiększy dofinansowanie do 7,2 % PKB. Mówił także o wprowadzeniu lepszej polityki mieszkaniowej z myślą o interesie młodych ludzi. Szczególną uwagę chciałby też skupić na trudnej sytuacji seniorów i podniesieniu emerytury minimalnej do 1600 zł miesięcznie. Biedroń mówił też o tym, że Polska powinna poddać się transformacji energetycznej i przyłożyć więcej wysiłków do walki o poprawę klimatu. Podkreślił również, że Polska powinna naprawić swoje relacje z sojusznikami.
Postulaty Roberta Biedronia podsumował na Twitterze Krzysztof Gawkowski, szef klubu parlamentarnego Lewicy:
Program prezydencki @RobertBiedron!
— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) January 19, 2020
?7,2% PKB na służbę zdrowia
?Budowa mieszkań na wynajem
?Emerytura min. 1600 zł
?Przywrócenie niezależności sądów
?Nowoczesna gospodarka
?Zrównoważony rozwój
?Przywrócenie znaczenia Polski za granicą#NastepnyKrok #Biedron2020 pic.twitter.com/Luufov429a
Wszystko na temat:
Robert Biedroń Wybory Kampania wyborcza Polska Polityka Wszystkie tagi-
20 stycznia 2020
Czy już oglądałeś