Marzenie staje się faktem – klub Davida Beckhama niedługo zadebiutuje w MLS. Odniosą sukces?

Niemal każdemu kibicowi i sympatykowi piłki nożnej znana jest postać Davida Beckhama, który do dziś uchodzi za jedną z największych ikon tego sportu. Gwiazdor zakończył piłkarską karierę ponad 6 lat temu i do dziś wielu kibiców pamięta moment, w którym ze łzami opuszczał płytę boiska w paryskim Parku Książąt. Teraz przed byłym piłkarzem nowe wyzwania – już niedługo w Major League Soccer zadebiutuje klub, którego jest prezydentem. Inter Miami przystąpi do rozgrywek już pierwszego marca i zmierzy się z drużyną LAFC. 

Fotografia poglądowa

O swoim projekcie Beckham poinformował już kilka lat temu. Dopiero teraz zaczyna on jednak nabierać realnych kształtów. Światło dzienne ujrzały herb i stroje, które utrzymane są w różowo-czarnej kolorystyce. W 2021 ma być ukończony także stadion drużyny, który także ma mieć podobną identyfikację wizualną – do tego czasu Inter Miami grać będzie na obiekcie Fort Lauderdale.

Kto zagra w Inter Miami?

Beckham ma bardzo ambitne plany transferowe. Od dłuższego czasu mówi się, że postara się on zakontraktować weteranów, z którymi miał styczność w Europie. Wśród nazwisk łączonych z klubem wymienia się między innymi: Edinsona Cavaniego, Fábio Coentrão, Andreasa Inieste, Joe Harta, Sergio Busquetsa, Alberto Moreno, Radamena Falcao czy nawet Cristiano Ronaldo. Na razie transfery klubu nie wyglądają jednak tak imponująco – najdroższym nabytkiem Interu Miami jest póki co argentyński napastnik Matías Pellegrini, który przyszedł do klubu z Estudiantes za kwotę około 8 milionów euro. Jak poradzi sobie klub Beckhama? Przekonamy się już wkrótce.