Ich liczba robi wrażenie
Film "Kingsman: Pierwsza misja" nie zakończy serii. Matthew Vaughn planuje kolejne części
Seria „Kingsman” jest jednym z największych kinowych hitów ostatnich lat. Oparte na komiksach Marka Millera i opowiadające o agentach tajnej brytyjskiej organizacji filmy „Kingsman: Tajne służby” z 2014 roku oraz „Kingsman: Złoty krąg” z 2017 roku spotkały się z pozytywnymi recenzjami ze strony krytyków, a także odniosły duży komercyjny sukces. Nic więc dziwnego, że w 2019 roku twórca franczyzy „Kingsman”, Matthew Vaughn ogłosił, że rozpoczęto prace nad trzecią odsłoną cyklu zatytułowaną „King’s Man: Pierwsza misja”. Prequel, którego akcja ma się rozgrywać podczas I wojny światowej, miał się ukazać już w zeszłym roku, ale jego premiera była kilkukrotnie przekładana – początkowo z powodu kręcenia dodatkowych scen, a później przez pandemię koronawirusa.
Premiera najnowszego filmu z serii ma się odbyć w Stanach Zjednoczonych 26 lutego 2021 roku. Teraz okazuje się, że na tym nie skończą się przygody brytyjskich agentów.
Ambitne plany twórców
Jak podaje portal Deadline, Zygi Kamasa, prezes firmy produkcyjnej Marv, która odpowiada za stworzenie poprzednich części serii potwierdził, że rozpoczęto prace nad serialem, który będzie rozgrywał się w uniwersum „Kingsman”. Co więcej, mają powstać kolejne filmy. Matthew Vaughn ma już ponoć w planach nakręcenie aż siedmiu kolejnych produkcji pełnometrażowych. Na razie jednak nie ujawniono zbyt wielu szczegółów nowych filmów i nie wiadomo, kiedy się ukażą. Przypominamy, że popularna seria opowiada o Eggsy’m, chłopaku z ulicy. Jego ojciec w przeszłości brał udział w sprawdzianie do szpiegowskiej agencji Kingsman, podczas którego zginął. Eggsy postanawia pójść w jego ślady i zrobić wszystko, żeby dostać się do grona elitarnej grupy szpiegów.
Wszystko na temat:
Filmy Zapowiedź Wszystkie tagi-
09 grudnia 2020
Czy już oglądałeś