Dramat w Jeleniej Górze
Jelenia Góra. Jedenastoletni chłopiec zmarł po odurzaniu się oparami z dezodorantu
W sobotę w Jeleniej Górze pogotowie zostało wezwane do chłopca, który leżał nieprzytomny przy terenie okolicznego pustostanu. Został natychmiast przewieziony do szpitala, ale mimo reanimacji po kilku godzinach zmarł. Okazało się, że 11-latek wraz ze swoją 13-letnią koleżanką kupili tego dnia w sklepie dezodorant, po czym udali się do opuszczonego budynku, w celu odurzenia się oparami pochodzącymi z tego kosmetyku. Lekkomyślny eksperyment przeżyła tylko dziewczynka, która przebywa teraz bezpiecznie w szpitalu i czuje się dobrze.
Nastolatka będzie teraz przesłuchiwana przez policję w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci chłopca.
Ryzykowna zabawa
Dwójka nastolatków musiała już od dłuższego czasu planować ten tragiczny w skutkach eksperyment. Specjalnie w tym celu udali się do sklepu, gdzie nabyli dezodorant. Rzecznik jeleniogórskiej policji Edyta Bagrowska powiedziała reporterom polsatnwes.pl:
Około godziny 15:00 11-letni chłopiec i jego o dwa lata starsza koleżanka kupili dezodorant w jednym ze sklepów spożywczych. Następnie udali się na teren pustostanu.
Gdy dzieci znalazły się w budynku, zaczęły odurzać się toksycznym kosmetykiem. W trakcie 11-latek źle się poczuł i wyszedł na zewnątrz. Już lezącego chłopca zobaczył przechodzący nieopodal mężczyzna, który niezwłocznie wezwał pogotowie. Po przewiezieniu do szpitala i kilkugodzinnej akcji ratowania życia, chłopiec zmarł. Sprawą zajmuje się teraz policja i prokuratura.
Wszystko na temat:
Jelenia Góra Zatrucie Dzieci Śmierć Policja Prokuratura Wszystkie tagi-
18 listopada 2019
Czy już oglądałeś