Izabela Janachowska utworzyła wyzwanie, aby pomóc Australii. Nie spotkała się z poparciem.

Izabela Janachowska, była tancerka programu „Taniec z gwiazdami”, postanowiła swoje zasięgi wykorzystać do robienia dobra. Dlatego właśnie zapoczątkowała na swoim Instagramie coś, co opatrzyła hasztagiem „#ShoppingForAustralia”. Dokładnie wyjaśniła o co chodzi, a także zachęciła inne celebrytki-koleżanki i swoje fanki do tego, aby zrobiły to samo. Niestety, nie spotkało się to ze zbyt pozytywnym odbiorem. Jedną z osób, którym bardzo nie spodobał się pomysł Janachowskiej, była Karolina Korwin Piotrowska.

O co dokładnie chodzi w akcji #ShoppingForAustralia i czemu Korwin Piotrowskiej tak to nie pasuje?

Janachowska skrytykowana

Chociaż zamysł był dobry – chodzi w końcu o robienie dobra – to chyba nie tędy droga. Jej challenge #ShoppingForAustralia nie do końca wszystkim przypadł do gustu?

O co dokładnie chodzi? To wnikliwie wyjaśniła Izabela Janachowska za pośrednictwem swojego InstaStories:

Zachęcam do udziału w moim challenge'u! #ShoppingForAustralia. Polega na tym, że na konto fundacji, która zbiera na pomoc Australii, przelewamy równowartość naszych ostatnich zakupów! (…) Często to będą niewielkie kwoty, bo to nie chodzi o to, żeby przelać nie wiadomo ile pieniędzy, tylko o efekt skali. Ja ostatnio zakupy robiłam wczoraj, był to zakup jakiś kosmetyczny, wydałam ponad 600 zł i równowartość tej kaski przelałam już na jedną z organizacji, która pomaga.

Później wezwała swoje koleżanki-celebrytki do poparcia jej działań. Wśród nominowanych były Małgorzata Socha, Natalia Siwiec i Małgorzata Rozenek-Majdan. Ostatnia od razu odpowiedziała na „wywołanie jej do tablicy”:

Dzięki Iza za tę nominację! Oglądajcie moje InstaStory, około godziny 13/14. Tam będzie realizacja mojego wyzwania. Pamiętajcie, ze wszystko jest w szczytnym celu pomocy Australii. Australia naprawdę potrzebuje teraz naszego wsparcia. To jest nasz wspólny świat, nasza jedyna planeta i nie dajcie sobie wmówić, że coś jest daleko i nas nie dotyczy…

To, co robią celebrytki – nie spodobało się Karolinie Korwin Piotrowskiej, która zarzuciła im „nadmierny konsumpcjonizm”:

Co doprowadza do katastrofy klimatycznej? Między innymi nadmierny, rozbuchany konsumpcjonizm. (...) Wielkie domy mody, w których kupują oderwane od rzeczywistości celebrytki, bardzo często stosują bardzo nieetyczne praktyki, wykorzystują pracę niewolniczą, łamią zasady zrównoważonej produkcji, wystarczy sprawdzić. Wszystkim chodzi o zarobek, nieważne, jakim kosztem. (...) Można robić wiele, zamiast promować robienie kolejnych zakupów, których nie potrzebujemy. Bo to nie ma sensu. Chęć pomocy jest super. Ale pomagajmy z głową

Z jednej strony – mleko się już wylało, bo zakupy zostały zrobione wcześniej, a teraz chodzi o przelanie równowartości na szczytny cel. Z drugiej strony faktycznie – niektórzy mogliby odpuścić sobie zakup kolejnej bluzki do swojej, zapewne wielkiej, kolekcji ubrań.

Kto ma rację?