Tom Hanks i jego żona Rita Wilson mają koronawirusa. Aktor zamieścił wpis na Instagramie

Epidemia koronawirusa, która zawędrowała do nas z Azji, wciąż się rozprzestrzenia z zawrotną prędkością. Swoim zasięgiem ogarnęła już niemal wszystkie kontynenty, w związku z czym Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię. Wszyscy w miarę możliwości starają się zabezpieczać przed zachorowaniem i stosować środki zapobiegawcze. Ważne osobistości świata polityki i kultury pokazują w mediach, jak dbać o higienę i witać się, bez narażania się na zakażenie. W ostatnim czasie internet podbiło zdjęcie Naomi Campbell, która postanowiła wybrać się na lotnisko w masce, okularach i pełnym kombinezonie ochronnym. Okazuje się jednak, że nawet zachowanie wszelkich środków ostrożności nie gwarantuje całkowitego bezpieczeństwa.

wikipedia.org

Przekonał się o tym Tom Hanks wraz ze swoją żoną, Ritą Wilson. Para ogłosiła własnie na Instagramie, że ma koronawirusa.

Gdzie się zarazili?

Aktor razem z żoną przebywa obecnie w Australii, gdzie miał kręcić film o Elvisie Presleyu. W pewnym momencie jednak oboje źle się poczuli – było im zimno i mieli bóle mięśni. Podjęli więc decyzję o przeprowadzeniu testów na koronawirusa. Wynik niestety okazał się pozytywny. Tom Hanks napisał na Instagramie:

Rita i ja jesteśmy w Australii. Poczuliśmy się zmęczeni, było nam zimno, mieliśmy jakieś bóle. Ritę trapiła przychodząca i odchodząca gorączka. Aby dochować wszelkich standardów obecnych na świecie, zostaliśmy przebadani na obecność koronawirusa. Wynik testów okazał się pozytywny.

Aktor wyjaśnił także, co go teraz z żoną czeka:

Cóż. Co teraz? Musimy poddać się medycznym protokołom. My, Hanksowie, będziemy badani, obserwowani i wyizolowani tak długo, jak zdrowie publiczne będzie tego od nas wymagało. Teraz możemy jedynie brać życie dzień po dniu. Będziemy Was na bieżąco informować o rozwoju sytuacji.

Poszukiwanie osób

W Australii miały się rozpocząć zdjęcia do filmu o życiu Elvisa Presleya, w którym Tom Hanks miał się wcielić w rolę jego menedżera, Colonela Toma Parkera. Ze względu na wysokie ryzyko, że aktor mógł zarazić kogoś z ekipy filmowej, wytwórnia Warner Bros wydała oświadczenie o podjęciu współpracy z australijskimi służbami:

Ściśle współpracujemy z australijskimi służbami medycznymi, aby zidentyfikować każdego, kto mógł być w bliskim otoczeniu aktora. Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników jest dla nas priorytetem.

Leczenie Toma Hanksa może utrudnić fakt, że jest chory na cukrzycę. Zdaniem naukowców sprawia to, że znajduje się on w grupie podwyższonego ryzyka przy komplikacjach związanych z infekcjami. Mamy jednak nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i aktor szybko powróci do zdrowia.